Prokuratura zamierza oczyścić z zarzutów Edwarda Mazura. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM, taka decyzja ma wkrótce zapaść. Mazur to polonijny biznesmen, którego stołeczni śledczy podejrzewają o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały.
Decyzja o umorzeniu zarzutów wiąże się z ostatnim przełomem w śledztwie. Według prokuratury z Łodzi, Papała zginął przypadkowo, podczas napadu rabunkowego. Zabił go złodziej samochodowy Igor M., pseudonim "Patyk". Po tych ustaleniach wcześniejsza wersja - że były komendant policji padł ofiarą politycznego zlecenia - legła w gruzach.
Według informacji naszych reporterów, decyzja o cofnięciu Mazurowi zarzutów już praktycznie zapadła, ale oficjalnie będzie to ogłoszone nieprędko. Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert nadal stoi na stanowisku, że rozważenie, czy cofnąć zarzuty Edwardowi Mazurowi, to jeszcze kwestia czasu. Tego rodzaju decyzja wymaga zgromadzenia wszystkich dostępnych dowodów, wymaga rozważenia wszystkich informacji dowodowych, jakie są do uzyskania - podkreśla Szubert.
Jak jednak ustalili nasi reporterzy, nowe dowody w sprawie zabójstwa generała Papały wykluczają teorię, że Mazur podżegał do morderstwa i był jego zleceniodawcą, a co za tym idzie - trzeba będzie się z tych zarzutów wycofać.
Według informacji naszych reporterów, sam Edward Mazur najprawdopodobniej złoży wniosek o oczyszczenie go z zarzutów. Na razie jego adwokat w Polsce Piotr Kruszyński nie chce udzielać żadnych informacji w tej kwestii. Sam Mazur wielokrotnie podkreślał, że jest w tej sprawie niewinny. Ja nigdy nie miałem nic wspólnego (z tą sprawą - RMF FM) - powiedział nam w rozmowie telefonicznej.
Jak dowiedzieli się nasi dziennikarze, decyzja o cofnięciu Edwardowi Mazurowi zarzutów zapadła w ścisłym kierownictwie Prokuratury Generalnej w konsultacji z prowadzącymi śledztwo.
W związku z nowymi informacjami w sprawie zabójstwa Papały stołeczny sąd zdecydował w poniedziałek o odroczeniu procesu dwóch gangsterów - Andrzeja Z., pseudonim "Słowik", i Ryszarda Boguckiego. Obaj są oskarżeni o nakłanianie do zabicia byłego szefa policji, a Bogucki również o obserwowanie miejsca zbrodni. Nie przyznają się do winy.
Sąd postanowił zwrócić się do prokuratury w Łodzi o przekazanie materiałów z jej śledztwa. Chce też, by prokuratura warszawska - która w 2009 roku oskarżyła Boguckiego i "Słowika" - i prokuratura łódzka ustaliły wspólne stanowisko, czy popierają akt oskarżenia przeciwko gangsterom.