W sobotę wieczorem Rosjanie przeprowadzili atak na budynki mieszkalne w Charkowie, są ranni. Do 39 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych piątkowego ataku na kilka obwodów Ukrainy - wynika informacji podanych przez władze lokalne. Ponad 100 osób odniosło obrażenia. 32 ukraińskie drony zaatakowały cztery rosyjskie obwody - poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na ministerstwo obrony Rosji. Sobota jest 675. dniem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Najważniejsze informacje zbieramy w naszej relacji z 30.12.2023 r.
Do 18 wzrosła liczba osób, które zginęły w sobotę w ukraińskim ostrzale Biełgorodu na południowym zachodzie Rosji - podało wieczorem rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych; 111 ludzi zostało rannych. Władze Ukrainy nie odniosły się dotychczas do tych informacji.
Wcześniej podawano, że zginęło 14 osób, a rannych zostało 108. Wśród ofiar są dzieci.
Co najmniej 16 osób zostało rannych w wieczornym ataku sił rosyjskich na budynki mieszkalne w Charkowie - informują lokalne władze.
Russian army launched S-300 missiles on Kharkiv (the same missiles have fallen in Bilhorod today). Kharkiv Palace Hotel in the central part of the city was damaged.The number of people injured as a result of the missile attack on Kharkiv increased to 16 people - mayor. pic.twitter.com/IxfxskqYfo
pravda_engDecember 30, 2023
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w kończącym się roku wojska ukraińskie nie wycofały się na żadnym kierunku w trwającej wojnie obronnej z Rosją.
"W tym roku Ukraina nie wycofała się na lądzie z żadnego kierunku" - napisał na Telegramie prezydent, informując o ostatnim w 2023 roku posiedzeniu Sztabu Naczelnego Wodza. "Nadal pracujemy jako jeden zespół" - stwierdził Zełenski.
"Przeanalizowaliśmy rezultaty działań bojowych i podjętych decyzji. Co zrobiliśmy dobrze, a co mogliśmy zrobić lepiej" - napisał prezydent i podsumował: "W tym roku Ukraina odzyskała morze i sprawiła, że niebo stało się bezpieczniejsze".
Sztab Naczelnego Wodza omówił strategię militarną Ukrainy na 2024 rok - przekazała agencja Interfax-Ukraina. W ostatnich miesiącach bieżącego roku walki z wojskami rosyjskimi toczyły się głównie na południu i wschodzie Ukrainy.
Rosyjskie siły zaatakowały w sobotni wieczór cywilną infrastrukturę w Charkowie - informuje Reuters, powołując się na lokalne władze. Informacje mówią o co najmniej sześciu eksplozjach.
W kończącym się 2023 roku średnia liczba dziennych rosyjskich strat w ludziach (zabitych i rannych) w wyniku wojny na Ukrainie wzrosła o prawie 300 w porównaniu z 2022 rokiem - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej zauważono, że wzrost dziennych strat niemal na pewno odzwierciedla degradację rosyjskich sił zbrojnych i ich przemianę w masową armię o niższej jakości i wysokiej liczebności od czasu częściowej mobilizacji rezerwistów we wrześniu 2022 roku.
Dodano, że odbudowa wysoko wyszkolonych i doświadczonych jednostek wojskowych zajmie Rosji prawdopodobnie od pięciu do dziesięciu lat.
Stwierdzono, że jeśli wielkość strat utrzyma się na obecnym poziomie przez następny rok, do 2025 roku, to Rosja będzie miała ponad pół miliona zabitych i rannych w ciągu trzech lat wojny z Ukrainą. To warto porównać z 70 tys. zabitych i rannych żołnierzy Związku Sowieckiego w dziewięcioletniej wojnie w Afganistanie.
Finlandia powinna wysłać do Estonii żołnierzy i broń w razie ataku Rosji na ten kraj - zgodnie twierdzą wszyscy kandydaci w styczniowych wyborach prezydenckich w Finlandii. Ich zdaniem Helsinki muszą być gotowe do udzielenia wsparcia militarnego Tallinowi w każdych okolicznościach.
Gdyby Estonia została zaatakowana zbrojnie, całe NATO jest zobowiązane do jej obrony jako członka Sojuszu - powiedział były premier Alexander Stubb, który prowadzi w przedwyborczych sondażach. "Odpowiedź na atak byłaby koordynowana wspólnie z sojusznikami" - dodał kandydat współrządzącej liberalno-konserwatywnej Koalicji Narodowej (KOK).
Czternaście osób zginęło, a 108 zostało rannych w sobotę w ukraińskim ostrzale Biełgorodu na południowym zachodzie Rosji - podało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Władze Ukrainy nie odniosły się dotychczas do tych informacji.
Jak pisze AFP, wśród zabitych ma być dwoje dzieci, a wśród rannych - piętnaścioro.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow przekazał na Telegramie, że zaatakowana została dzielnica mieszkaniowa i wezwał mieszkańców, by udali się do schronów. Na opublikowanych w mediach społecznościowych nagraniach widać płonące samochody i unoszący się nad miastem dym.
Siły ukraińskie zaatakowały w sobotę dronami rosyjskie obiekty wojskowe w kilku obwodach Rosji - potwierdził ukraiński portal Suspilne, powołując się na źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy.
Do ataku wykorzystano 70 dronów różnego typu. Odgłosy wybuchów było słychać w Moskwie oraz w miastach obwodowych Biełgorod, Tuła, Twer i Briańsk, gdzie grupa dronów uderzyła w zakłady Kriemnij EŁ, które produkują elementy do rakiet Iskander. Jest to jedna z największych fabryk części mikroelektronicznych w Rosji.
Według źródeł w SBU, rosyjskiej obronie przeciwlotniczej udało się zestrzelić pewną liczbę ukraińskich dronów, ale znaczna część trafiła w cele.
Do 39 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych piątkowego ataku rosyjskiego na kilka obwodów Ukrainy - wynika z najnowszych informacji podanych przez władze lokalne na Telegramie. Ponad 100 osób odniosło obrażenia.
Około 480 żołnierzy WOT ma być dziś zaangażowanych w naziemne poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, który wczoraj naruszył polską przestrzeń powietrzną. Działania mają być prowadzone na południowy wschód od Zamościa. "Celem poszukiwań jest definitywne potwierdzenie, że na terytorium Polski nie pozostał jakikolwiek element obiektu" - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Maniak z Tułunia" nie żyje - podał portal Lenta.ru, powołując się na źródła w rosyjskich służbach. 55-letni mieszkaniec miasta Tułun w obwodzie irkuckim Paweł Szuwałow, skazany w 2021 roku za dwa gwałty i tyle samo morderstw, zginął podczas walk w Ukrainie.
ISW zwraca uwagę, że siłom ukraińskim nie udało się w piątek przechwycić żadnych wystrzelonych przez Rosjan rakiet Ch-22/Ch-32, rakiet balistycznych S-300 oraz Iskanderów, balistycznych pocisków hipersonicznych Kindżał (Ch-47), pocisków przeciwradarowych Ch-31P ani rakiet manewrujących Ch-59, co świadczy o tym, że siły rosyjskie z powodzeniem wdrożyły niektóre wnioski wysnute z różnych kombinacji pakietów szturmowych, a drony Shahed wystrzelone przed pociskami mogły odwrócić uwagę ukraińskich systemów obrony przeciwlotniczej lub umożliwić uderzenie w inny sposób.
Instytut przewiduje, że Rosja będzie nadal dokonywać znacznych uderzeń na Ukrainę, by osłabić ukraińskie morale i zdolność do walki z Rosją. według strony ukraińskiej w piątkowym ataku rosyjskie rakiety trafiły głównie w budynki mieszkalne, infrastrukturę transportową i obiekty przemysłowe, ale według źródeł rosyjskich zasadniczymi celami ataku były obiekty przemysłu obronnego oraz infrastruktura wojskowa.
Instytut zauważa, że rzecznik sił powietrznych Ukrainy płk Jurij Ihnat od dawna podkreślał, że siły rosyjskie często używają dronów Shahed do testowania ukraińskiego systemu obrony i określenia, jakie trasy lotu najskuteczniej omijają punkty koncentracji ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Również Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) oceniał, że siły rosyjskie zapewne stosują w atakach więcej dronów niż rakiet, by ustalić, jakie trasy lotu wymijają ukraińską obronę i zwiększają prawdopodobieństwo trafienia w zamierzone cele.
"Rosja prawdopodobnie umyślnie zmagazynowała jesienią i wczesną zimą 2023 r. rakiety rozmaitych rozmiarów, by móc zestawiać bardziej zróżnicowane pakiety uderzeniowe i zastosować w praktyce wnioski wysnute podczas różnych niedawnych misji rozpoznawczych i próbnych - a konkretnie używać dronów Shahed, by wyminąć ukraińską obronę przeciwlotniczą, a rakiety stosować w celu jak najpoważniejszego zniszczenia zamierzonych celów" - czytamy.
Zmasowany atak rosyjski na Ukrainę, w którym zginęło w piątek co najmniej 30 osób, a ponad 160 zostało rannych, wydaje się kulminacją kilkumiesięcznego testowania ukraińskiej obrony - ocenił amerykański Instytut Badań nad Wojną w najnowszym raporcie.
ISW zwraca uwagę, że siły rosyjskie od kilku miesięcy przeprowadzały mniejsze i większe ataki przy użyciu pocisków manewrujących oraz balistycznych i dronów. W większości niedawnych ataków używano albo wyłącznie dronów Shahed-136/131, albo głównie tych dronów w połączeniu z niewielką liczbą rakiet. Tymczasem w piątkowym ataku użyto tylko 36 Shahedów i aż 120 rakiet różnej wielkości.
W piątek z Ukrainy do Polski odprawiono w przejściach granicznych 27,2 tys. osób, a 25,4 tys. w kierunku z Polski do Ukrainy - podała straż graniczna na platformie X.
Jak poinformowano, od początku agresji na Ukrainę zanotowano ponad 18 mln 103 tys. przyjazdów do Polski z Ukrainy i ponad 16 mln 334 tys. wyjazdów na Ukrainę.
Cytowany przez ukraiński portal Suspilne gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow podał w nocy z piątku na sobotę, że systemy obrony powietrznej "zestrzeliły szereg powietrznych celów zbliżających się do miasta" Biełgorod i według wstępnych danych jedna osoba zginęła, a cztery odniosły obrażenia".
Ukraińska telewizja Espreso podała, powołując się na rosyjskie kanały na Telegramnie, że celem ataków w Briańsku były zakłady Kriemnij EŁ, które produkują elementy do rakiet Iskander. Jest to jedna z największych fabryk części mikroelektronicznych w Rosji.
32 ukraińskie drony zaatakowały cztery rosyjskie obwody - poinformował w sobotę portal Ukrainska Prawda, powołując się na ministerstwo obrony Rosji.
Rosyjski resort podał, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła lub przechwyciła 32 ukraińskie maszyny nad obwodami briańskim, orłowskim, kurskim i moskiewskim.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ostro potępił ostatnie zmasowane rosyjskie ataki na Ukrainę podkreślając, że ataki na ludność cywilną i obiekty infrastruktury cywilnej stanowią pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego - poinformował rzecznik sekretarza generalnego Stephane Dujarric.
Piątkowe bombardowanie obiektów cywilnych na Ukrainie po raz kolejny pokazuje pogardę Rosji dla norm prawa międzynarodowego i przypomina, że rosyjski imperializm jest zagrożeniem globalnym - powiedział stały przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski na Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jak dodał, Rosja musi zostać powstrzymana, zanim pogrąży świat w chaosie. Poinformował też Radę o naruszeniu polskiej przestrzeni przez rosyjską rakietę.