W wybuchu opancerzonego transportera na południu Strefy Gazy zginęło w sobotę ośmiu izraelskich żołnierzy – poinformowały Siły Obronne Izraela.
Hamas poinformował, że zabił i ranił wielu izraelskich żołnierzy w zasadzce na transporter opancerzony w południowym mieście Rafah - przekazał Reuters.
Według wstępnego dochodzenia Sił Obronnych Izraela - przekazuje portal Times of Israel - wszyscy żołnierze zginęli w opancerzonym bojowym pojeździe inżynieryjnym (CEV) Namer.
Transporter jechał w konwoju około 5 rano w sobotę po całonocnej ofensywie przeciwko Hamasowi w północno-zachodniej dzielnicy Rafah, podczas której żołnierze 401. Brygady Pancernej zabili około 50 terrorystów Hamasu.
Wóz bojowy, który był piątym lub szóstym pojazdem w konwoju, w pewnym momencie eksplodował. Nie jest jasne, czy była to bomba podłożona wcześniej, czy też ładunek wybuchowy został umieszczony bezpośrednio na transporterze.
Wojsko bada również możliwość, że do siły wybuchu przyczyniły się materiały wybuchowe przechowywane w transporterze. Zwykle miny i inne materiały wybuchowe przechowywane na zewnątrz CEV nie powodują obrażeń u żołnierzy w wypadku detonacji.
Liczbę zabitych żołnierzy w wojnie z Hamasem wzrosła do 307 - poinformowało izraelskie wojsko.