"Wall Street Jorunal" napisał, że Rosja nie wykazuje żadnych oznak tego, iż porzuciła pierwotny cel wojny, zakładający zajęcie Ukrainy. Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, Kongres Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie nie zdąży przyjąć ustawy o pomocy dla Ukrainy przed końcem roku. Jak powiedział agencji Reutera wysoki rangą urzędnik UE, Unia Europejska znajdzie sposoby, by dostarczyć pomoc finansową Ukrainie, nawet jeśli Węgry zawetują na najbliższym szczycie pomoc dla Kijowa oraz rozpoczęcie z nim negocjacji akcesyjnych. Piątek był 653. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą zebraliśmy w naszej relacji z 08.12.2023 roku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w godzinach wieczornych, że "ukraiński parlament przyjął dziś wymagane przepisy zgodne z zaleceniami Komisji Europejskiej w sprawie przeciwdziałania korupcji i mniejszości narodowych".
"Oczekujemy, że przywódcy UE odpowiednio docenią wysiłki Ukrainy i że UE dotrzyma swoich obietnic" - podkreślił. Jak dodał, "mieliśmy siedem rekomendacji i w grudniu zrealizowaliśmy wszystko, czego od nas oczekiwano".
Today, the Ukrainian parliament passed the required legislation in accordance with the European Commissions recommendations on anti-corruption and national minorities. On the latter, we have taken into account the Venice Commissions conclusions.We anticipate that EU leaders... pic.twitter.com/jsVHCmhQPj
ZelenskyyUaDecember 8, 2023
Zdaniem "Wall Street Jorunal", wyczerpana Ukraina potrzebuje czasu na odbudowanie potencjału i możliwe, że będzie zdolna do rozpoczęcia nowej znaczącej kontrofensywy przeciwko wojskom rosyjskim dopiero w 2025 roku.
Kosztowna i wielomiesięczna kampania, mająca na celu odparcie sił Rosji, zakończyła się niewielkim przesunięciem linii frontu. Wsparcie gospodarcze i militarne ze strony USA i Europy stoją pod znakiem zapytania, krajowe pęknięcia polityczne powiększają się, a morale ukraińskiego społeczeństwa słabnie - wskazuje nowojorska gazeta.
Możliwe, że obecnie ukraińskie siły przygotowują się po prostu do długotrwałego powstrzymywania wszelkich dalszych rosyjskich postępów na froncie - ocenia "WSJ".
Dziennik podkreśla, że Rosja nie wykazuje żadnych oznak tego, że porzuciła pierwotny cel wojny, zakładający zajęcie Ukrainy.
Jak pisze "WSJ", szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba powiedział, że jakiekolwiek wstrzymanie walk dałoby rosyjskim siłom szansę na przegrupowanie i rozpoczęcie nowej operacji militarnej. "Jedynym skutkiem byłoby to, że Rosja otrząsnęłaby się po stratach i problemach, z którymi mierzyła się na Ukrainie i podjęłaby kolejny atak" - oznajmił minister. "Przygotowujemy nasze brygady do nowych działań kontrofensywnych i defensywnych" - przekazał.
Zdaniem zachodnich strategów najlepszy możliwy scenariusz zakłada, że przyszły rok będzie okresem pozwalającym na odbudowanie sił ukraińskiego wojska. Dojdzie do tego pod warunkiem, że Ukraina i jej sojusznicy zdołają przepracować obecne trudności i będą kontynuować przekazywanie wsparcia żołnierzom - podkreśla "WSJ".
Zgodnie z tym scenariuszem ograniczona liczba ukraińskich wojskowych trzymałaby rosyjskie siły w bezpiecznej odległości, a w tym czasie kraje NATO miałyby czas na przeszkolenie nowych ukraińskich żołnierzy, zwiększenie produkcji uzbrojenia i uzupełnienie ukraińskich składów.
Podczas ostatniego spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów NATO w Brukseli wyrażono też nadzieję na to, że rosyjska próba przerwania ukraińskiej obrony zakończy się fiaskiem i naruszy rosyjskie zasoby żołnierzy i amunicji. To mogłoby dać Ukrainie lepszą perspektywę odzyskania inicjatywy na polu bitwy w 2025 roku, jeśli przetrwa przyszły rok - kontynuuje dziennik.
"WSJ" wskazuje też, że podczas spotkania w Brukseli zaznaczono, iż w pierwszych dniach wojny na pełną skalę eksperci ostrzegali, że będzie to długa walka. Po znacznych ukraińskich sukcesach na froncie wzrosła nadzieja na szybkie rozwiązanie konfliktu. Teraz jednak trzeba przypomnieć sobie, iż będzie to długotrwała wojna - powiedział jeden z europejskich dyplomatów.
Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, choć negocjacje nad odblokowaniem impasu w sprawie pakietu, zawierającego środki na pomoc Ukrainie, zostały wznowione w Senacie, nawet w przypadku powodzenia Kongres prawdopodobnie nie zdąży przyjąć ustawy przed końcem roku. Według administracji, w styczniu obecne środki mogą zostać całkowicie wyczerpane.
Ludzie są sceptyczni, że będzie wystarczająco czasu, by przeszło to przez Izbę. Zresztą Johnson mówi, że tak czy inaczej przyszły tydzień będzie ostatnim w tej sesji w tym roku. Wygląda to więc na sprawę na 2024 r. - powiedziało PAP źródło w Izbie po stronie Demokratów.
Inny rozmówca, przedstawiciel Republikanów, jest podobnego zdania. Nie widzę takiej możliwości - no chyba, że Johnson zmieni zdanie, w co wątpię - mówi.
W ocenie cytowanego przez "Defense News" przedstawiciela US Army Douga Busha, środki na uzupełnienie arsenału wyczerpią się w ciągu kilku tygodni.
Władze lokalne w kilku regionach Rosji zapowiedziały, że w tym roku nie będą wydawać pieniędzy na fajerwerki, nowe ozdoby świąteczne, ani imprezy masowe, by zaoszczędzone pieniądze przekazać na potrzeby żołnierzy walczących przeciwko Ukrainie - informuje Radio Swoboda.
Decyzję o rezygnacji z organizowania fajerwerków czy zakupu ozdób ogłosiły m.in. władze w Noworosyjsku, Soczi, Nalczyku, Władykaukazie.
Mer Soczi Aleksiej Kopajgorodski ogłosił, że w mieście nie będzie fajerwerków, a środki będą przekazane wojskowym. Wezwał biznes i gospodarstwa prywatne do podejmowania analogicznych decyzji.
Dodał też, że uwaga podczas świąt będzie poświęcona "wzmocnieniu tradycji rodzinnych, rodzimej kulturze i tematyce patriotycznej".
Dokładnie sprawdzimy doniesienia mediów o możliwym trafianiu do Rosji danych z tysięcy kamer przemysłowych w Ukrainie - zapowiedział szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko. Materiał na ten temat opublikował ukraiński projekt Schemy (Radio Swoboda).
Informacje, które zostały zebrane w śledztwie dziennikarskim, oczywiście wymagają dokładnego sprawdzenia i przeanalizowania. I jest to pytanie nie tylko do służb specjalnych. To też pytanie do służb komunalnych, które instalowały te kamery - powiedział Kłymenko, cytowany przez Radio Swoboda.
Dziennikarze projektu Schemy wraz ze specjalistami ds. cyberbezpieczeństwa przeprowadzili eksperyment, który pokazał, że nagrania z tysięcy kamer przemysłowych, zainstalowanych w całym kraju przed pojawieniem się na komputerze czy telefonie użytkownika, trafiają na serwery zlokalizowane w Moskwie i należą do firm powiązanych z Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB) Rosji. Ma się to dziać przy pomocy rosyjskiego oprogramowania TRASSIR.
Według dziennikarzy w ciągu ostatnich 20 lat kamery z danym oprogramowaniem były masowo kupowane w Ukrainie przez przedsiębiorstwa państwowe - np. Czarnobylską Elektrownię Atomową i Administrację Portów Morskich, biznes prywatny, jak i gospodarstwa domowe.
Bułgarski parlament odrzucił weto prezydenta Rumena Radewa do uchwały parlamentu o nieodpłatnym przekazaniu Ukrainie 100 pojazdów opancerzonych z uzbrojeniem, należących do resortu spraw wewnętrznych. Postanowiono również przekazać Ukrainie rakiety i broń strzelecką.
Za odrzuceniem prezydenckiego weta głosowało 162 posłów, przeciw było 55. Prezydent zawetował uchwałę parlamentarną na początku bieżącego tygodnia. Chodzi o nieodpłatne przekazanie Ukrainie 100 pojazdów opancerzonych z uzbrojeniem, należących do resortu spraw wewnętrznych. Pojazdy zakupiono w końcu lat 80. ub. wieku.
Resorty obrony i spraw wewnętrznych oświadczyły, że pojazdy te nie są potrzebne i przez ponad 30 lat nie były używane. Zdaniem głowy państwa mogłyby być wykorzystywane np. do ochrony granic przed napływem nielegalnych imigrantów, a także dla potrzeb straży pożarnej w czasie klęsk żywiołowych. Większość parlamentarna odrzuciła argumenty Radewa.
Parlament podjął także decyzję o przekazaniu Ukrainie rakiet przeciwlotniczych typu 5B55P (K) oraz amunicji do broni strzeleckiej o kalibrze 5,56x45 mm. Zdaniem resortu obrony bułgarskie siły zbrojne nie potrzebują broni, która zalega w magazynach. Minister obrony Todor Tagarew wyjaśnił, że chodzi o rakiety z defektami, których bułgarski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie naprawić. W dokumencie nie wskazano, o jaką ilość rakiet i amunicji chodzi.
Bułgaria nie ma możliwości remontu tego typu rakiet, podczas gdy Ukraina je ma - mówił podczas obrad Tagarew. Za uchwałą opowiedziało się 147 posłów, 55 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu.
Według opozycji przekazanie rakiet pozbawi kraj możliwości skutecznej obrony przestrzeni powietrznej, m.in. stolicy i elektrowni atomowej w Kozłoduju.
Unia Europejska znajdzie sposoby, by dostarczyć pomoc finansową Ukrainie, nawet jeśli Węgry zawetują na najbliższym szczycie pomoc dla Kijowa oraz rozpoczęcie z nim negocjacji akcesyjnych - powiedział w piątek agencji Reutera wysoki rangą urzędnik UE.
Premier Węgier Viktor Orban zagroził zawetowaniem 50 mld euro pomocy dla Kijowa do 2027 r. oraz zgody na rozpoczęcie z Ukrainą negocjacji akcesyjnych. Gdyby te dwa punkty nie zostały przyjęte, byłby to ogromny cios dla Ukrainy, wyczerpanej po blisko dwóch latach wojny z Rosją.
Na kierunku awdijiwskim działa ok. 40 tys. ludzi, nawet trochę więcej. Wróg ponosi bardzo duże straty: średnio licząc ok. 300-400 osób w ciągu doby - przekazał w piątek Ołeksandr Sztupun, rzecznik sił ukraińskich na kierunku taurydzkim, czyli w obwodzie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego. Jego wypowiedź cytuje agencja Ukrinform.
Rosjanie uzupełniają straty, ściągając rezerwy w postaci jednostek Sztorm Z i osób niedawno zmobilizowanych. Dowódcy traktują ich po prostu jak zwierzęta - ocenił Sztupun. Według niego odnotowywane są przypadki, kiedy dowództwo pozostawia żołnierzy bez jedzenia i wody, więc są oni zmuszeni do jedzenia śniegu. Wielu z nich ma odmrożenia.
Jednak rosyjscy żołnierze idą naprzód, bo boją się swojego dowództwa bardziej niż śmierci - stwierdził rzecznik ukraińskich sił.
Ministrowie obrony państw Grupy Wyszehradzkiej, która skupia Polskę, Czechy, Węgry i Słowację przyjęli w piątek deklarację, w której uznali, że każdy kraj będzie nadal wspierać Ukrainę tak, jak uzna to za stosowne.
Odznaczeniami Sił Zbrojnych Ukrainy oraz medalami za zasługi w zakresie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej wyróżnieni zostali żołnierze dowództwa i instruktorzy CAT-C (Combined Arms Training Command)- przekazał w piątek na platformie X Sztab Generalny WP.
Rok dziaalnoci dowdztwa CAT-C! Odznaczeniami Si Zbrojnych Ukrainy oraz medalami za zasugi w zakresie wsplnej polityki bezpieczestwa i obrony Unii Europejskiej wyrnieni zostali onierze dowdztwa i instruktorzy CAT-C (Combined Arms Training Command). To wyraz uznania... pic.twitter.com/NrW4Rvrwag
SztabGenWPDecember 8, 2023
Jak przekazał Sztab Generalny, to wyraz uznania ich zaangażowania w szkolenie żołnierzy ukraińskich na terytorium RP, między innymi w Świętoszowie, Wędrzynie i Brzegu, w ramach unijnej misji pomocy wojskowej dla tego kraju (EU Military Assistance Mission in support of Ukraine).
"Dotychczas w wyniku wspólnej pracy wielu państw działających w ramach polskiego dowództwa CAT-C, do grudnia 2023 roku przeszkolono około 12 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych UKR" - podsumował Sztab Generalny WP.
Narodowy Cmentarz Wojskowy dla poległych na wojnie z Rosją będzie ulokowany w miejscowości Hatne pod Kijowem - postanowił w piątek parlament Ukrainy. Wcześniejsze planowano, że cmentarz powstanie w Bykowni, gdzie spoczywają ofiary komunizmu różnych narodowości, w tym Polacy.
W maju Rada Najwyższa wyznaczyła już miejsce pod Narodowy Cmentarz, który miał powstać w Bykowni na wschód od Kijowa. Decyzję tę jednak zmieniono, zważając na argumenty, że bykowniański las nie został w pełni zbadany i w jego gruntach mogą znajdować się jeszcze pochówki z czasów komunizmu.
W lesie w Bykowni znajduje się największy na Ukrainie cmentarz ofiar komunizmu. W zbiorowych mogiłach pogrzebano około 150 tys. osób różnej narodowości, w tym ok. 3,5 tys. Polaków z listy katyńskiej. Polacy mają tu swoją oddzielną kwaterę znaną jako Polski Cmentarz Wojenny.
Polaków, którzy pochowani są w Bykowni, zgładzono na podstawie decyzji najwyższych władz ZSRR z 5 marca 1940 roku - tej samej, której skutkiem było zamordowanie w sumie około 22 tys. Polaków m.in. w Katyniu, Charkowie i Kalininie (obecnie Twer).
Cmentarz w Bykowni jest, obok charkowskich Piatichatek, jednym z dwóch cmentarzy katyńskich znajdujących się na terytorium Ukrainy.
Obrona powietrzna Ukrainy zestrzeliła 14 z 19 rakiet manewrujących, odpalonych w piątek w godzinach porannych przez rosyjskie bombowce - poinformował rzecznik sztabu Sił Powietrznych w Kijowie pułkownik Jurij Ihnat.
"Według wstępnych danych wystrzelonych zostało 19 pocisków manewrujących Ch-101 i Ch-155. Mamy niezły wynik działalności obrony powietrznej: 14 zostało zniszczonych. Zestrzelono je w obwodzie kijowskim i dniepropietrowskim" - powiedział Ihnat w ukraińskiej telewizji.
Rzecznik przyznał, że część rosyjskich pocisków trafiła w obiekty infrastruktury w obwodzie dniepropietrowskim. "Niestety, nie wszystko udało się zestrzelić; otrzymaliśmy informację o osobie zabitej" - przekazał.
Około godz. 1 w nocy Rosjanie przeprowadzili atak lotniczy na gminę Kuryliwka pod Kupiańskiem w obwodzie charkowskim. Uderzenie uszkodziło pięciokondygnacyjny blok; jedna osoba zginęła, jeszcze jedna została ranna - informują lokalne służby.
O godz. 3 nad ranem rosyjscy okupanci zaatakowali z użyciem pocisków rakietowych Charków, gdzie ranne zostały dwie osoby. Eksplozje uszkodziły co najmniej siedem bloków i ponad 20 samochodów.
W atakach w godzinach porannych, do których Rosjanie wykorzystali dziesięć bombowców Tu-95MS, ucierpiało miasto Pawłohrad w obwodzie dniepropietrowskim. Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne.
Nie jest obecnie możliwe odtworzenie w Rosji sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz, ale głosy, które do tego zachęcają są ważne, bo pokazują, że kręgi skrajnie nacjonalistyczne popierają przywrócenie elementów rządów totalitarnych - ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
"Ze strony niektórych prominentnych ultranacjonalistów rozległy się wezwania, by Rosja wzmocniła swoje struktury kontrwywiadowcze nadając im kompetencje podobne do Smierszu, organizacji łączącej trzy sowieckie agencje kontrwywiadowcze, utworzonej w następstwie inwazji niemieckiej" na ZSRR w 1941 roku - relacjonuje think tank.
Polacy zjednoczyli się, by pomóc atakowanej przez Rosję Ukrainie, a my odczuliśmy tę solidarność od pierwszych dni wojny - powiedziała deputowana do Rady Najwyższej (parlamentu) w Kijowie Tetiana Skrypka.
"Od pierwszych dni wojny każdy Ukrainiec odczuwał tę pomoc ze strony Polski. Była nam ona wówczas bardzo potrzebna. To, że Polacy tak się wtedy zjednoczyli na rzecz Ukrainy, było dla nas zaskakujące i budujące" - podkreśliła.
Przedsiębiorstwa ukraińskie i amerykańskie będą wspólnie produkować amunicję kalibru 155 mm - powiedział ukraiński minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ołeksandr Kamyszin, cytowany przez agencję Reutera.
Zapotrzebowanie na pociski tego typu w trakcie wojny z Rosją jest ze strony Ukrainy ogromne. USA i inne kraje Zachodu od początku rosyjskiej agresji w lutym 2022 r. wysłały Kijowowi ponad 2 miliony pocisków różnego kalibru. Ogłoszono zamiar zwiększenia produkcji w celu uzupełnienia wyczerpujących się zapasów - napisał Reuters.