Co dalej z ukraińską ofensywą w obwodzie kurskim? Tego tak naprawdę nie wie nikt. Mało tego - znaczenia działań Sił Zbrojnych Ukrainy nie jest w stanie ocenić w tej chwili sam wicedyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej.
Wicedyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) David Cohen wziął w środę udział w konferencji amerykańskiej branży bezpieczeństwa, którą zorganizowano w miejscowości Bethesda w stanie Maryland.
Przedstawiciel CIA powiedział kilka ciekawych rzeczy na temat wojny w Ukrainie. Swoją wypowiedź zaczął od próby analizy sytuacji w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie siły ukraińskie od 6 sierpnia, czyli już ponad trzy tygodnie, prowadzą działania ofensywne.
Przypomnijmy, we wtorek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski poinformował, że jego żołnierze kontrolują obszar o powierzchni 1294 kilometrów kwadratowych, na którym znajduje się 100 mniejszych lub większych miejscowości.
David Cohen przyznał, że na razie nie wiadomo, jakie "znaczenie" ma wtargnięcie sił ukraińskich na terytorium Rosji. Choć Kijów zapewnia, że nie ma zamiaru anektować kontrolowanego przez siebie terenu, to wiceszef CIA stwierdził, że wojska ukraińskie "budują tam linie obronne" i "zdaje się, że zamierzają utrzymać zajęte tereny przez jakiś czas".
Możemy być pewni, że Putin rozpocznie kontrofensywę, aby spróbować odzyskać to terytorium - powiedział. Spodziewamy się jednak, że będzie to trudna walka dla Rosjan - zaznaczył.
W opinii Cohena prezydent Rosji nie tylko "musi zmierzyć się z faktem, że linia frontu znajduje się na terytorium Rosji", ale będzie musiał też "liczyć się z reakcją społeczeństwa na utratę części rosyjskiego terytorium".
Jak na wicedyrektora jednej z najbardziej znanych amerykańskich agencji wywiadowczych przystało, Cohen tajemniczo stwierdził, że "sukces Ukrainy w obwodzie kurskim ma potencjał, aby w przyszłości nieco zmienić dynamikę konfliktu". Wicedyrektor CIA nie rozwinął jednak swojej wypowiedzi.
David Cohen mówił też o sytuacji w Ukrainie, a ta - szczególnie w Donbasie - jest bardzo trudna. O ile Ukraińcy zdobywają teren w Rosji, tak w szybkim tempie tracą go na kierunku pokrowskim w obwodzie donieckim.
Cohen powiedział, że zdobycze terytorialne Rosjan są okupione wielkimi stratami w postaci żołnierzy i sprzętu, dlatego "mogą, ale nie muszą" zdobyć kluczowe z logistycznego punktu widzenia miasto Pokrowsk.
Wicedyrektor CIA zaznaczył jednak, że generalnie zajmowane przez Rosjan tereny nie mają większego znaczenia strategicznego.