"Ukraina nie ma możliwości, nie ma prawa i nigdy nie będzie stosowała uzbrojenia naszych partnerów na innych terytoriach prócz tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich" - podkreślił na konferencji w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Setki osób domagały się w sobotę w Kijowie uwolnienia przetrzymywanych przez Rosję ukraińskich jeńców wojennych, w tym obrońców zakładów Azowstal w Mariupolu. W wielu miastach w Polsce zostały zorganizowane marsze i wiece w związku z drugą rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Trzeba nadal wspierać Ukrainę" - powiedział RMF FM generał James Mattis, były sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych. Były szef Pentagonu zapewnił, że wierzy w zwycięstwo Ukrainy i sojuszniczą jedność. Najnowsze informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę znajdziecie w naszej relacji z 24.02.2024.
Nasz bezkompromisowy i mężny opór trwa. 24 lutego 2022 roku setki tysięcy Ukraińców nie wystraszyło się rosyjskich ataków rakietowych oraz ogromnych kolumn sprzętu i dobrowolnie wstąpiło do szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy - napisał na Telegramie były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Wałerij Załużny. Ocenił, że Ukraina przetrwała dzięki poświęceniu jej obywateli, którzy potrafili ocalić samych siebie i własną ojczyznę.
Dziękuję wszystkim, którzy w tej chwili bronią naszego państwa. Dziękuję każdemu, kto pomaga naszej armii. Kto pamięta, wierzy, modli się i robi wszystko dla zwycięstwa. Wieczna pamięć i szacunek dla żołnierzy, którzy oddali życie za wolność ojczyzny - podkreślił Załużny.
Ukraina nie ma możliwości, nie ma prawa i nigdy nie będzie stosowała uzbrojenia naszych partnerów na innych terytoriach prócz tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich - podkreślił na konferencji w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Strącenie A-50 i innych samolotów naszych wrogów to wynik sojuszu Ukrainy i partnerów. Bez tego sojuszu byłoby nam bardzo trudno bronić naszego państwa na niektórych odcinkach - powiedział.
W piątek wieczorem dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk potwierdził strącenie rosyjskiego samolotu A-50. Zasugerował, że operację przeprowadzono we współdziałaniu z ukraińskim wywiadem wojskowym (HUR).
O zestrzeleniu A-50 Ukraińcy poinformowali też w połowie stycznia. Wtedy samolot spadł do Morza Azowskiego. Rosja nie przyznała się do straty maszyny.
W wielu miastach w Polsce zostały zorganizowane marsze i wiece w związku z drugą rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nie można mówić, że jest ktoś zmęczony wojną. Wojną to mogą być zmęczeni Ukraińcy, którzy miesiącami w okopach przelewają krew za nas, za Europę i cały świat - mówiła w Gdańsku rządząca tym miastem Aleksandra Dulkiewicz. Ulicami Krakowa przeszedł marsz "Razem do zwycięstwa", zorganizowany przez środowiska ukraińskie. W Warszawie przed wejściem do ambasady Federacji Rosyjskiej powstała instalacja artystyczna, przedstawiająca ostrzelane bloki.
Trzeba nadal wspierać Ukrainę - powiedział RMF FM generał James Mattis, były sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych. Były szef Pentagonu powiedział naszemu amerykańskiemu korespondentowi Pawłowi Żuchowskiemu, że wierzy w zwycięstwo Ukrainy i sojuszniczą jedność.
W 2. rocznicę pełnoskalowej zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę, na fasadzie Pałacu Prezydenckiego w Warszawie została wyświetlona okolicznościowa iluminacja. To połączone flagi Polski i Ukrainy.
Dzi wieczorem, w 2. rocznic penoskalowej zbrojnej agresji Rosji na Ukrain, na fasadzie Paacu Prezydenckiego zostaa wywietlona okolicznociowa iluminacja. pic.twitter.com/oRqucbX0XB
prezydentplFebruary 24, 2024
W drugą rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę Kijów odwiedził były brytyjski premier Boris Johnson. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych nagranie ze spotkania z nim.
Dear @BorisJohnson, thank you for being in Kyiv on this day. And thank you for your sincere support for Ukraine. pic.twitter.com/zdjMyMRyLH
ZelenskyyUaFebruary 24, 2024
Setki osób domagały się w sobotę w Kijowie uwolnienia przetrzymywanych przez Rosję ukraińskich jeńców wojennych, w tym obrońców zakładów Azowstal w Mariupolu. W drugą rocznicę rosyjskiej napaści na Ukrainę rodziny jeńców zgromadziły się na Placu Św. Zofii w centrum stolicy.
"Uwolnić jeńców Azowa!", "Free Azov" - głosiły plakaty, wypisane na kawałkach tektury. Takie same napisy umieszczono na samochodach, które krążyły po mieście, trąbiąc klaksonami.
Niedawno ukraiński sztab koordynacyjny ds. wymiany jeńców wojennych informował, że w rosyjskiej niewoli pozostaje ponad 8 tys. obywateli Ukrainy. Wśród nich są zarówno wojskowi, jak i cywile.
Rosjanie przetrzymują także ponad 900 obrońców Mariupola z brygady Azow, która wsławiła się w 2022 roku obroną zakładów Azowstal w tym położonym na południu Ukrainy mieście; jej żołnierze do niedawna nie byli przekazywani do wymiany.
"Hiszpania pozostanie przy Ukrainie tak długo, jak to będzie konieczne" - napisał na platformie X premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Podkreślił, że rosyjski imperializm, poprzez wywołany konflikt, uderzył też w "stabilizację i pokój na świecie".
Today marks two years since the beginning of the Russian invasion of Ukraine.Thousands of lives have been sacrificed in an imperialist dream that not only devastates a country, but threatens world stability and peace.We must stand firm against Putin. We demand an end to the...
sanchezcastejonFebruary 24, 2024
"Żądamy zakończenia rosyjskiej agresji oraz poszanowania integralności terytorialnej Ukrainy" - napisał hiszpański premier, którego deklarację poparł minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares.
“Hiszpania pozostanie po stronie wolnej Ukrainy do pierwszego dnia pokoju" - zapewnił szef hiszpańskiej dyplomacji.
Nasze spotkania z szefową rządu Włoch Giorgią Meloni zawsze są pełne treści. Ważnym wynikiem dzisiejszego spotkania jest podpisanie dwustronnej umowy w sprawie bezpieczeństwa - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w mediach spłecznościowych. Ten dokument zakłada silne podstawy dla trwałego partnerstwa w dziedzinie bezpieczeństwa między Ukrainą i Włochami - dodał.
Zełenski poinformował także, że porozumienie o współpracy w sprawie bezpieczeństwa podpisał również ze składającym wizytę w jego kraju premierem Kanady Justinem Trudeau.
Jest to dzielny, ale bardzo zniszczony kraj, wymagający zewnętrznej kroplówki, bo bez niej nie jest w stanie wygrać wojny i nie będzie w stanie odbudować się ze zniszczeń - powiedział PAP przebywający w Kijowie senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich. Przypomniał ostatni raport Banku Światowego, według którego powojenna odbudowa Ukrainy będzie kosztować 486 miliardów dolarów.
To są także tysiące uprowadzonych dzieci. To są dziesiątki tysięcy zbrodni wojennych, które muszą być osądzone. No i to jest przede wszystkim ogromne zmęczenie społeczeństwa ukraińskiego, które robi wszystko, żeby wesprzeć swoje siły zbrojne, ale jest na granicy wytrzymałości - podkreślił Klich. Z punktu widzenia Polski jest sytuacja dramatyczna. Zgodnie z polską doktryną stosowaną od czasu, kiedy Ukraina uzyskała niepodległość w grudniu 1991 roku, bezpieczeństwo Polski jest uzależnione od niepodległości Ukrainy - ostrzegł.
Izba Reprezentantów USA ostatecznie przyjmie pakiet pomocowy dla Ukrainy, ale to będzie prawdopodobnie ostatnia tak duża pomoc - prognozuje w rozmowie w Radiu RMF24 amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Jak podkreśla rozmówca Michała Zielińskiego "Ukraina była i pozostanie na peryferiach polityki amerykańskiej, zaś cele Ameryki wynikające z rosyjskiej napaści na Ukrainę zostały już osiągnięte".
Premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła go, iż pierwsza transza nowej pomocy dla Ukrainy w wysokości 4,5 mld euro zostanie przekazana w marcu. Pieniądze te będą pochodzić z nowego pakietu w wysokości 50 mld euro.
"Rozmawialiśmy o naszej współpracy w przemyśle obronnym i koordynowaliśmy kolejne kroki w ramach inicjatywy Ukraine Facility, która zapewnia finansowanie w wysokości 50 miliardów euro w ciągu czterech lat. Pani Ursula powiedziała, że pierwsza transza w wysokości 4,5 miliarda euro wpłynie w marcu" - napisał Szmyhal na Telegramie.
"Dwa lata ukraińskiego heroizmu. Dwa lata rosyjskiego barbarzyństwa. Dwa lata hańby tych, którzy pozostają obojętni" - napisał w sobotę na portalu X premier Donald Tusk w drugą rocznicę rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciwko Ukrainie.
Inwazja Rosji na Ukrainę, stanowiąca eskalację konfliktu, który trwa od 2014 roku, rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.
Dwa lata otwartej inwazji Rosji pokazały niezwykły heroizm Ukraińców, którzy za swoją wolność składają największą ofiarę - życia i krwi. Pokazały też, niestety, że Rosja jest przygotowana na długą wojnę - ocenił w Kijowie były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
"Co jest wnioskiem po tych dwóch latach? Niezwykły heroizm Ukraińców. (Rosyjski dyktator Władimir) Putin, który mówi, że Ukraińcy to nie naród, a Ukraina to nie państwo, myli się w sposób w ogóle niezrozumiały" - powiedział Kwaśniewski podsumowując ostatnie dwa lata konfliktu.
"Ukraina pokazała, że to jest naród, że mają swoją tożsamość, że mają determinację, że są gotowi złożyć największą ofiarę - życia i krwi. I pokazują to każdego dnia" - dodał.
Król Wielkiej Brytanii Karol III wyraził uznanie dla determinacji i siły narodu ukraińskiego. W oświadczeniu wydanym z okazji drugiej rocznicy rosyjskiej napaści napisał, że - mimo trudności i zadanego im bólu - Ukraińcy nadal wykazują się bohaterstwem.
Dodał, że miał okazję odczuć to osobiście podczas wielu spotkań z Ukraińcami, które odbył od początku wojny - od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i jego małżonki po szkolonych w Wielkiej Brytanii ukraińskich rekrutów.
Rosyjscy pogranicznicy zaczęli wymagać od osób posiadających podwójne obywatelstwo Rosji i Estonii wypełnienia na granicy oświadczenia, w którym te osoby potwierdzą swoje wsparcie dla inwazji Kremla na Ukrainę - poinformowała estońska telewizja ERR.
Prawie 200 osób posiadających podwójne obywatelstwo codziennie przekracza granicę w Koiduli w południowo-wschodniej Estonii. Podróżni coraz częściej znajdują się w trudnej sytuacji z powodu zachowania rosyjskich służb granicznych - zauważyła telewizja.
Wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow wezwał w sobotę polskie organy ochrony prawa do natychmiastowej reakcji na wysypanie po raz kolejny ukraińskich produktów rolnych na stacji kolejowej na przejściu granicznym w Dorohusku.
Systematyczne niszczenie ukraińskich produktów rolnych przypomina zaplanowaną dywersję. Nasz kraj broni się i trwa także dzięki rolnikom. Dlatego ci, którzy popełnili te przestępstwa, na pewno nie są zainteresowani pokojem na Ukrainie i zwycięstwem cywilizowanego świata - oświadczył Kubrakow, cytowany na stronie internetowej ukraińskiego resortu infrastruktury.
Izba Reprezentantów USA ostatecznie przyjmie pakiet pomocowy dla Ukrainy, ale to będzie prawdopodobnie ostatnia tak duża pomoc - prognozuje amerykanista prof. Zbigniew Lewicki. Jak podkreśla rozmówca Michała Zielińskiego w Radiu RMF24, Ukraina była i pozostanie na peryferiach polityki amerykańskiej, zaś cele USA wynikające z rosyjskiej napaści na Ukrainę zostały już osiągnięte.
Amerykanie dowiedzieli się, jaką bronią dysponują Rosjanie oraz w warunkach bojowych przetestowali własną broń. Wojna w Ukrainie bardzo osłabiła też Rosję militarnie i gospodarczo. Dlatego teraz, po osiągnięciu tych celów, dalsza wydatna pomoc dla Ukrainy natrafia w Stanach Zjednoczonych na przeszkody - stwierdził amerykanista.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Policja sprawdza zgłoszenie o wysypaniu soi z pociągu, który wjechał z Ukrainy do Polski i czekał na bocznicy kolejowej w Dorohusku - poinformowała policja.
Według wstępnych ustaleń chodzi o około 5 ton nasion soi. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło w sobotę około godz. 8.00 od funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, którzy ujawnili, że z jednego z wagonów została wyspana soja na torowisko - przekazała kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Kiedy wojna w Ukrainie się skończy, wielu uchodźców zostanie w Polsce, dlatego palącą potrzebą jest stworzenie polityki integracyjnej. Potrzebujemy też osób, które zdiagnozują traumę u dzieci, by dostały one właściwą pomoc - powiedziała psycholożka z Uniwersytetu SWPS dr Maria Baran.
Z publikacji SWPS "Superbohater w spódnicy. Odporność psychiczna Ukrainek uciekających do Polski przed wojną w Ukrainie - raport z badań i rekomendacje dla trzeciego sektora" wynika, że poczucie straty jest uniwersalnym doświadczeniem uchodźczyń, a towarzyszy mu m.in. poczucie tymczasowości i "nieosiągalnej normalności". Ponadto oczekiwanie na koniec wojny, a co za tym idzie - możliwość powrotu do domu, "nie sprzyja zaangażowaniu w życie w Polsce ani integracji społecznej".
Były prezydent Niemiec Joachim Gauck uważa, że niemiecki rząd "wciąż nie robi wystarczająco dużo" dla Ukrainy. Nadal jest zbyt niezdecydowany, jeśli chodzi o dostarczanie amunicji i broni - powiedział Gauck w wywiadzie dla tygodnika "Spiegel".
Kiedy słyszę wiadomości naszego rządu, takie jak od kanclerza federalnego Olafa Scholza na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, jestem zadowolony, ponieważ widzę: kanclerz zrozumiał. Pilnie wezwał swoich europejskich partnerów do udzielenia Ukrainie ogromnego wsparcia - przyznał Gauck w odpowiedzi na pytanie, czy nadal uważa, że Niemcy są zbyt powściągliwe w pomaganiu Ukrainie.
Ursula von der Leyen jest już na Ukrainie wraz z szefami rządów Włoch, Kanady i Belgii. Przywódcy wystąpili na wspólnej konferencji z Wołodymyrem Zełeńskim na lotnisku w Hostomlu.
Jak powiedziała szefowa Komisji Europejskiej, "wówczas w pierwszym dniu wojny wydawało się, że wszystko przepadło, że Kijów upadnie, ale jak podkreśliła męstwo Ukraińców obaliło plany Putina".
Złożyła obietnice, że Europa będzie Ukrainie pomagać, tak długo jak to możliwe. Będzie nadal dostarczać broń, wsparcie finansowe i nadal będzie szkolić ukraińskie wojsko. Zapewniła, że Ukraina będzie wolna i będzie kwitnącą częścią Europy.
Wojna rozpętana przez Rosję zakończy się zwycięstwem Ukrainy - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w drugą rocznicę rozpoczęcia przez Moskwę pełnowymiarowej napaści na Ukrainę.
Ukraina już przeżyła 730 dni bólu, ale jednocześnie 730 dni nadziei na najwyższą sprawiedliwość, która polega na tym, że wszyscy mamy różne historie początku tej wojny, ale jej finał powinien być tylko jeden: zwycięstwo. I będzie - oświadczył Zełenski w materiale wideo nagranym na lotnisku w Hostomlu i zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Wielka Brytania w ciągu najbliższego roku wyda 245 mln funtów na amunicję artyleryjską dla Ukrainy - ogłosił w sobotę brytyjski minister obrony Grant Shapps. Poinformował też, że zawarto kontrakt na dostarczenie Ukrainie setek zapasowych gąsienic do czołgów i pojazdów opancerzonych.
Jak podkreślono w komunikacie ministerstwa obrony, amunicja, która jest Ukrainie pilnie potrzebna, okazała się kluczowa dla jej sukcesów na froncie, gdyż zapewnia ciągłą degradację sił rosyjskich, uniemożliwiając im dokonywanie znaczących postępów. Zwrócono uwagę zwłaszcza na skuteczne wykorzystywanie przez Ukraińców artylerii do niszczenia systemów artyleryjskich wroga.
Policja rosyjska zatrzymała w sobotę co najmniej cztery osoby, w tym troje dziennikarzy podczas cotygodniowej akcji protestacyjnej żon zmobilizowanych do wojska mężczyzn w Moskwie - wynika z nagrań zamieszczonych na kanale SOTAvison na Telegramie.
Na nagraniach widać policjantów zatrzymujących kilka osób, w tym mających na sobie niebieskie kamizelki z napisem "Prasa", w pobliżu ognia płonącego na pomniku nieznanego żołnierza przy Kremlu.
"Po dwóch latach wojny tylko 52 proc. Polaków wyraża zgodę na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy. To zdecydowanie mniej niż na początku agresji, kiedy ponad 72 proc. z nas było temu przychylnych" - wynika z badania firmy Openfield, która od początku wojny przeprowadziła sześć sondaży pod nazwą "W obliczu agresji".
"To także mniej niż przed rokiem, kiedy poparcie wynosiło 67 proc. Zmniejsza się również nasze zaangażowanie w pomoc Ukrainie. W lutym 2022 r., tylko 17 proc. Polaków deklarowało, że nie zamierza wspierać Ukraińców, w 2023 r. było to już około 34 proc. badanych. Według najnowszego badania - ponad 41 proc. respondentów nie zamierza się już włączać w inicjatywy pomocowe związane ze wsparciem Ukraińców" - czytamy w opracowaniu.
"W ciągu dwóch lat wojny na Ukrainie Rosja straciła więcej ludzi i sprzętu, niż początkowo przeznaczyła do udziału w inwazji, ale zdołała odbudować swoje siły. Są one dziś liczniejsze, niż były dwa lata temu" - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że Rosja początkowo wyznaczyła do inwazji na Ukrainę około 130 batalionowych grup taktycznych, które miały do dyspozycji około 1,3 tys. czołgów, ponad 5 tys. bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych oraz co najmniej 100 tys. żołnierzy.
Potwierdzone straty Kremla obejmują ponad 2,7 tys. czołgów oraz bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych, a łączna liczba zabitych i rannych żołnierzy wynosi prawdopodobnie około 350 tys.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał do zwiększenia wysiłków w Niemczech i Europie w celu zapewnienia Kijowowi skutecznej obrony. Razem z naszymi sojusznikami musimy być tak silni, by nikt nie odważył się nas zaatakować - zadeklarował kanclerz.
Szef rządu zapewnił Ukrainę o dalszym niemieckim wsparciu. Będziemy wspierać Ukrainę w jej samoobronie - tak długo, jak będzie to konieczne - oznajmił Scholz w swoim cotygodniowym wystąpieniu wideo.
Poprzez swoją wojnę agresji, która narusza prawo międzynarodowe, Rosja nie tylko atakuje Ukrainę, "ale też niszczy porządek pokojowy w Europie" - podkreślił Scholz.
Ukraina dołączy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, to kwestia czasu - zadeklarował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w oświadczeniu wideo opublikowanym w sobotę, w drugą rocznicę napaści Rosji na Ukrainę.
Dziś mijają dwa lata odkąd rosyjskie czołgi wjechały na Ukrainę. Rozpoczęło to największą wojnę w Europie od czasów II wojny światowej. Zacznę od uhonorowania wszystkich odważnych Ukraińców, którzy polegli lub zostali ranni w obronie swojej ojczyzny - rozpoczął Stoltenberg.
Sytuacja na polu walki pozostaje niezwykle poważna. Cel prezydenta Putina, jakim jest podporządkowanie sobie Ukrainy, pozostaje ten sam. I nic nie wskazuje na to, by przygotowywał się on do zawarcia pokoju - ocenił sekretarz generalny NATO.
Ukraiński łyżwiarz Ołeh Handej, specjalizujący się w short tracku, podkreślił, że w ogarniętej wojną ojczyźnie wciąż nie ma warunków, aby trenować tę dyscyplinę. Pomoc Polski jest ważna dla nas - zaznaczył.
Około 40 ukraińskich zawodników, w tym Handej, od czasu rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę dwa lata temu trenuje w Opolu i Białymstoku.
Jak przekazał Ukrainiec, lodowisko w Charkowie, które było główną bazą treningową w short tracku w jego kraju, teraz nie funkcjonuje. Na ten obiekt, podobnie jak na wiele, innych spadły rakiety - dodał.
Nienawiść Rosji zagraża każdemu z nas - oświadczył prezydent Litwy Gitanas Nauseda w sobotę, w drugą rocznicę rosyjskiego pełnowymiarowego najazdu na Ukrainę. W ocenie litewskiej premier Ingridy Szimonyte heroiczna obrona Ukraińców przypomina światu, jak krucha może być wolność.
Każda sztuka uzbrojenia, każdy ładunek pomocy humanitarnej, każde euro, które przekazujemy ratuje życie i przybliża zwycięstwo Ukrainy. Nasze wspólne zwycięstwo. Zwycięstwo naszej wolności - podkreślił Nauseda w nagraniu wideo. Dodał, że "ważna jest również potrzeba budowania odporności ludzi, zdolności do walki ze złem, które można pokonać tylko z wielką determinacją i jeszcze większym wysiłkiem".
Szczątki 10 ciał znaleziono w miejscu, gdzie spadł zestrzelony przez ukraińskie siły powietrzne rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50 - poinformował niezależny rosyjski kanał na Telegramie WCzK-OGPU.
W piątek wieczorem strącenie rosyjskiego samolotu A-50, przeznaczonego do wykrywania radarowego dalekiego zasięgu, potwierdził dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk.
Atak ukraińskich dronów na jeden z największych w Rosji kombinatów metalurgicznych w Nowolipiecku. Władze w Kijowie mówią o wyrządzeniu dużych szkód w zakładach. Rosjanie bagatelizują ten atak.
Z informacji dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, że akcja miała zostać zorganizowana przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy oraz wywiad wojskowy.
"My, Polacy, od pierwszych chwil zaangażowaliśmy się w pomoc bohatersko walczącej z rosyjskim najeźdźcą Ukrainie – powiedział prezydent Andrzej Duda w rocznicę inwazji na Ukrainę. Nie stać nas na bezczynność, dlatego wzmacniamy naszą armię" – zadeklarował.W sobotę rano, w drugą rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, na profilu Kancelarii Prezydenta na portalu X zostało zamieszczone nagranie z przesłaniem prezydenta Andrzeja Dudy.
Przyjeżdżam do Kijowa, aby uczcić niezwykły opór dzielnego narodu ukraińskiego - powiedziała w sobotę w pociągu do stolicy Ukrainy szefowa KE Ursula von der Leyen. Polityk ogłosiła to podczas rozmowy z grupą dziennikarzy, w tym m.in. korespondentami agencji Belga. "Moja wizyta w Kijowie przypada w drugą rocznicę rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie".
Niedawno wydaliśmy ważne oświadczenia dotyczące wsparcia finansowego dla Ukrainy, ale bardzo ważne jest również wyrażenie naszego wsparcia moralnego. Ta podróż będzie także, oczywiście, okazją do omówienia wszystkich aspektów naszej europejskiej pomocy dla Ukrainy - oznajmiła szefowa KE.
Przez te dwa lata nigdy nie pomyślałem, żeby wyjechać z Ukrainy. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że powinienem tu być i pomagać na miejscu, aby ta wojna się dzisiaj, jutro zakończyła - powiedział dyrektor Caritas-Spes-Charków ks. Wojciech Stasiewicz.
Pochodzący z Lublina ks. Wojciech Stasiewicz posługuje we wschodniej Ukrainie od 2006 r. Jest dyrektorem Caritas-Spes-Charków, wikariuszem w parafii katedralnej w Charkowie. Odniósł się też do szans na zawarcie pokoju. Wierzymy, że nie tylko pokój przyjdzie, ale i zwycięstwo Ukrainy. Pytanie tylko, jaką ceną - dodał ksiądz.
Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w przypadającą w sobotę drugą rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę, że nasi sąsiedzi nie walczą samotnie. Za Ukrainą stoją państwa europejskie, stoi NATO, stoi Polska - powiedział w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
Dwa lata temu nad ranem rosyjskie bomby i pociski spadły na śpiące miasta Ukrainy. Rozpoczęła się wojna, która wydawała się w Europie czymś niewyobrażalnym. Ukraińska ziemia spłynęła krwią, zrujnowane zostały osiedla, spustoszone wioski, spalone szkoły, uprowadzone dzieci. Zbrodnie wojenne popełniane przez rosyjskich najeźdźców wstrząsnęły światem - mówi w nagraniu szef MSZ.
Sikorski zaznaczył, że Ukraińcy bronią całej Europy przed agresorem.
Wojna Rosji przeciwko Ukrainie trwa już dwa lata i w tym czasie przechodziliśmy przez różne etapy: od rozpaczy przez nadzieję po euforię - mówi analityk ds. wojskowości Mariusz Cielma. Teraz jest trudny moment dla Ukrainy - dodaje ekspert. Gdy Rosja napadła na Ukrainę dwa lata temu, oczekiwano - i to zarówno na Kremlu, jak i na Zachodzie, że nie potrwa to dłużej niż te przysłowiowe kilka dni. I ta groźba była realna, gdyby Ukraińcy nie obronili Kijowa - podkreśla Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".
I tutaj doprawdy żenujący jest ten amerykański wewnętrzny spór, uwikłany w krajową politykę w sytuacji, gdy dla Ukrainy jest to sprawa życia i śmierci - konstatuje analityk. Od strony UE, która jest również ważnym donorem, sytuacja wygląda nieco lepiej, ale w wielu sprawach panuje decyzyjny paraliż.
Rozpoczęta przez Rosję dokładnie dwa lata temu - 24 lutego 2022 roku - wojna spowodowała olbrzymie straty w ukraińskim sporcie - zginęło ponad 400 sportowców, zniszczonych zostało prawie 500 obiektów, zakłócone zostały rozgrywki ligowe i przygotowania do igrzysk w Paryżu.
Według prezesa Ukraińskiego Związku Dziennikarzy Sportowych Ołeksandra Hływynskiego ok. trzech tysięcy sportowców broni kraju przed rosyjska agresją w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy. W lutym 2022 wstrzymano wszystkie rozgrywki ligowe i sezon 2022/23 nie został dokończony. Ukraińska liga piłkarska (UPL) jako pierwsza - 24 sierpnia 2022, tj. w Dzień Niepodległości - wznowiła rywalizację mimo trwającej wojny.
Czworo zachodnich przywódców - premierzy Włoch, Kanady i Belgii oraz szefowa Komisji Europejskiej - przybyło do Kijowa, aby okazać solidarność Ukrainie w drugą rocznicę rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciwko temu krajowi.
Giorgia Meloni, Justin Trudeau, Alexander De Croo oraz Ursula von der Leyen przyjechali pociągiem z Polski w nocy z piątku na sobotę - poinformował włoski rząd w oświadczeniu.
Meloni ma w sobotę wziąć udział w wideokonferencji, w której będą uczestniczyć liderzy państw grupy G7. Do udziału w rozmowie został zaproszony także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Pełnoskalowa inwazja rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku.
Polecamy analizę naszych dziennikarzy Cezarego Fabera i Jana Matogi. Opisują oni genezę konfliktu. Piszą też o nadziejach na przyszłość.
Co chwilę sprawdza w aplikacji w telefonie, czy jej rodzina jest bezpieczna, czy w Dnieprze nie ogłoszono alarmu, czy nie spadają rakiety. Ubiegłej nocy rakieta uderzyła w blok, zaledwie kilometr od domu, w którym mieszkają 18-letni syn i mąż pani Inny. O życiu w cieniu wojny mówi nam Ukrainka, która w marcu 2022 roku uciekła do Polski.
W Kijowie bardzo niewiele osób mówi o ustępstwach wobec Rosji i pokoju na jej warunkach, jednocześnie mieszkańcy obawiają się, jaką formę przybierze mobilizacja na wojnę - mówi PAP redaktor naczelny serwisu Kyiv Post, ekspert ds. ukraińskich Bohdan Nahajło.
Rosja oskarża nas, że jesteśmy "więźniami rusofobii", ale fobia jest strachem nieracjonalnym. Tymczasem Rosja niemal codziennie grozi nam jądrową zagładą - mówił w piątek podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Odpowiedział w ten sposób na zarzuty i kłamstwa rosyjskiego ambasadora.
Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie agresywne działania w cyberprzestrzeni, ale nie są one tak skuteczne, jak chciałaby tego Moskwa; świadczy to o odporności Kijowa i wspierających go partnerów - powiedział admirał Michael Rogers, były dyrektor amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Ok. 330 tirów z pomocą humanitarną o wartości ponad 37 mln zł przekazano dotychczas na Ukrainę za pośrednictwem lubelskiej Caritas. Uchodźcy przebywający w Lublinie mogą liczyć m.in. na wsparcie żywnościowe, a także skorzystać z kursów języka polskiego czy szkoleń zawodowych.
Rosjanie oceniają obecnie swoich liderów pod kątem zdolności do rozszerzania granic kraju i jego strefy wpływów - powiedział PAP prezydent Estonii Alar Karis. Dodał, że ta różnica w sposobie myślenia jest zbyt wielka, by rozwijać normalne relacje pomiędzy Europą i Rosją.
W sobotę, w drugą rocznicę napaści Rosji na Ukrainę, odbędzie się szczyt G7 w formie wideokonferencji, którą koordynować będzie Giorgia Meloni - premier Włoch, sprawujących w tym roku przewodnictwo w "siódemce". Włoskie gazety podają, że szefowa rządu jest już w Kijowie i stamtąd poprowadzi zdalny szczyt.
Przewidziano też wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Departament Skarbu USA nałożył sankcje na cztery firmy i dwie osoby z Serbii, które oskarżono o wspieranie wysiłków wojennych rosyjskiej armii na Ukrainie.
Co najmniej jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w ataku rosyjskich dronów na budynek mieszkalny w Odessie na południu Ukrainy - poinformowała w nocy z piątku na sobotę administracja obwodu odeskiego.
Wcześniej władze informowały o dwóch osobach ciężko rannych. Trwa akcja poszukiwawcza, gdyż pod gruzami budynku mogą być ludzie.
Rosyjskie wojska drugą noc z rzędu atakują obwód odeski, w tym Odessę, dronami bojowymi.
Kanada nałożyła nowe sankcje na Rosję, które dotyczą 10 osób i 153 podmiotów - poinformowała minister spraw zagranicznych Mélanie Joly w piątkowym komunikacie. Kanadyjskie sankcje są skoordynowane z działaniami USA i Wielkiej Brytanii.
Prezydent Andrzej Duda powiedział włoskiemu dziennikowi "Il Messaggero", że Władimir Putin "rozumie język siły" i "jest gotowy wykorzystywać wszelkie słabości". W wywiadzie opublikowanym w sobotę podkreślił też: "Jeśli Zachód chce mieć w przyszłości pokój w Europie, powinien iść śladem Polski".