Dwadzieścia tysięcy złotych, to maksymalna wartość rynkowa skarbu z Wałbrzycha – monet znalezionych na obrzeżach miasta miesiąc temu. Opisanie i zbadanie ponad 1300 praskich groszy zajmie blisko dwa lata. Bezcenne dla historyków znalezisko już w średniowieczu miało ogromną wartość – przyznają specjaliści.
Odkrywca monet otrzyma nagrodę. Ma ona być wyższa niż dziesięć procent wartości rynkowej odkrytych groszy. Mężczyzna chciał zachować anonimowość.
Teren, na którym okryto skarb, został przeszukany. Znaleziono tam fragmenty naczyń ceramicznych oraz fragmenty podków.
Monety uznane zostały za zabytek archeologiczny. Przekazane zostały do Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Tam zostaną oczyszczone, dokładnie zbadane i opisane. Analizie poddane zostaną także fragmenty znalezionej ceramiki. Te prace potrwają od roku do nawet dwóch lat. Po zakończeniu prac skarb wróci do Wałbrzycha i będzie prezentowany w Parku Wielokulturowym Stara Kopalnia.
Grosze praskie znaleziono na terenie, gdzie w średniowieczu istniała prawdopodobnie osada. Ten region rozkwitał wówczas gospodarczo. Czeskie monety były traktowane w Europie podobnie, jak my dziś traktujemy euro. Było to popularny środek płatniczy - przyznają historycy. Te znalezione w Wałbrzychu pochodzą z okresu dwóch władców - Karola IV i jego następcy Wacława IV.
(j.)