Pedro Proenca - to on poprowadzi dzisiejszy finał Euro 2012 pomiędzy Hiszpanią i reprezentacją Włoch. Decyzja komitetu sędziowskiego UEFA, który wyznaczył Portugalczyka, wzbudziła sporo emocji. Wszyscy spodziewali się bowiem, że ostatni mecz piłkarskich mistrzostw Europy poprowadzi doskonale znany polskim kibicom Anglik Howard Webb.
Pedro Proenca jest bardziej szanowany w Europie, niż w ojczystej Portugalii. Turniej dobiegł już niemal końca, a Proenca nadal nie wraca. Czyżby miał poprowadzić finałowe spotkanie Euro 2012? - napisał kilka dni temu "Record", największy sportowy dziennik Portugalii.
Eksperci zgodnie przewidywali, że decydujący mecz mistrzostw będzie sędziował Webb, bagatelizując umiejętności rodzimego arbitra. Już samo oddelegowanie Proency na Euro 2012 wywołało w portugalskiej opinii publicznej wiele komentarzy. On sam przyjął wybór z satysfakcją.
Mam nadzieję, że dobrze będę reprezentował mój kraj podczas Euro 2012. Cieszę się z wyjazdu na turniej i z faktu, że europejskie władze sędziowskie doceniły moje umiejętności - mówił Proenca przed wylotem na ME.
42-letni dyrektor finansowy w jednej z portugalskich firm, który poprowadził także tegoroczny finał Ligi Mistrzów, podczas Euro 2012 zebrał wiele pochlebnych opinii. Pomimo tego, nie będzie mógł zaliczyć obecnego sezonu do najbardziej udanych.
Na początku rozgrywek 2011-2012 Proenca w restauracji jednego ze stołecznych centrów handlowych został dotkliwie pobity przez kibica Benfiki Lizbona za rzekome "sprzyjanie FC Porto". Kolejne oskarżenia pod adresem Proency o faworyzowanie "Smoków" pojawiły się w marcu po meczu Benfica Lizbona - FC Porto. Goście wygrali ligowy szlagier 3:2. Bramkę na wagę zwycięstwa - według kibiców stołecznej drużyny - zdobyli ze spalonego.
Kilka tygodni później sędziemu i jego rodzinie policja przydzieliła ochronę. Stało się to po opublikowaniu w internecie przez nieznanych sprawców listy szczegółowych informacji o kilkunastu portugalskich arbitrach. Dokument zawierał m.in. dane personalne Proency, włącznie z jego adresem zamieszkania, numerem dowodu osobistego oraz imieniem i nazwiskiem żony. Czasem boję się o zdrowie i życie moich bliskich. O swoje również - powiedział w jednym z wywiadów sędzia finału w Kijowie.
Pomimo nie zawsze pochlebnych opinii o arbitrze, portugalscy komentatorzy zgodnie podkreślają, że Proenca jest człowiekiem o silnym charakterze i coraz większym paśmie sukcesów. Można mówić o nim dobrze lub źle, ale jedno jest pewne: po raz drugi z rzędu klasyfikacja obserwatorów sędziowskich wskazuje na niego jako na najlepszego arbitra w naszym kraju. Poza tym zaproponowano mu w tym roku prowadzenie bardzo ważnych spotkań międzynarodowych. Meczów takiej rangi nie sędziował w przeszłości żaden Portugalczyk - odnotował Nuno Domingues, dziennikarz radia TSF.
Pedro Proenca został sędzią międzynarodowym w 2003 roku. W portugalskiej lidze gwiżdże od 24 sezonów.