Organizacje lokatorskie i stowarzyszenia miejskie walczące o prawa mieszkańców poparły projekty nowelizacji ustaw przygotowane przez Zjednoczoną Prawicę, a także Lewicę ws. reprywatyzacji. Jan Śpiewak, szef stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, ocenił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że oba projekty są dobre.
To są dobre rozwiązania, które sprawią, że dzika reprywatyzacja zostanie zatrzymana, ale również, że krzywdy wyrządzone lokatorom zostaną naprawione - powiedział Śpiewak.
Podkreślił, że sprawa zatrzymania dzikiej reprywatyzacji i wypłaty odszkodowań lokatorom nie ma charakteru partyjnego. To jest sprawa ponadpartyjna, która powinna zdobyć poparcie wszystkich klubów parlamentarnych, al. Też wszystkich kandydatów na prezydenta Polski - ocenił.
Przypomniał, że w Warszawie jest 8 tys. nieruchomości objętych roszczeniami. To jest kilkadziesiąt tysięcy osób, które mogą zostać w każdej chwili wyrzucone na bruk - oznajmił.
W jego ocenie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce rozwiązać problemów z jakimi spotykają się mieszkańcy reprywatyzowanych kamienic oraz wstrzymuje wypłatę przyznanych im odszkodowań. (Trzaskowski - PAP) ciągle reprezentuje interesy tych, którzy chcą wyrzucać lokatorów z domów, a nie tych, którzy są słabsi i nie zawsze potrafią się bronić - powiedział.
Wskazał, że "w sytuacji, kiedy prezydent miasta ucieka od tego problemu, powinien zostać on rozwiązany przez Sejm".
Bożena Baranek z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej podkreśliła, że "lokatorzy przepłacają dziką reprywatyzację życiem, zdrowiem, utratą dachu nad głową i swego niewielkiego majątku".
Baranek podziękowała Kalecie za projekt nowelizacji. Ustawa, która w końcu załatwi sprawę odszkodowań pozwala uwierzyć lokatorom, że jest jakaś sprawiedliwość. (...) pozwala im uwierzyć, że nie są - jak przed osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej i prezydentury Rafała Trzaskowskiego - pozbawieni wszelkich praw - oznajmiła.
Anna Amsterdamska z rady społecznej przy komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji wyraziła nadzieję, że problem wypłaty odszkodowań przez miasto oraz sprawa zablokowania możliwości reprywatyzacji zamieszkałych kamienic zostanie załatwiony na drodze nowelizacji złożonych w Sejmie. Bardzo nam zależy, żeby sprawa zablokowania możliwości reprywatyzacji budynków z mieszkańcami, którzy mają ważne umowy najmu, dotyczyła wszystkich miast w Polsce - dodała.
Magdalena Biejat z partii Lewicy zapowiedziała, że lewica poprze projekt Kalety, bo "każdy krok, który pomaga zadbać o prawa lokatorów, jest krokiem dobrym".
Wskazała jednak, że w ocenie lewicy projekt Kalety nie jest wystarczający. Wyjaśniła, że właśnie dlatego lewica składa projekt nowelizacji, który wprowadzi zakaz zwrotu kamienic przeznaczonych na cele mieszkalne. Projekt nowelizacji zaproponowany przez lewicę ureguluje kwestię wycen nieruchomości. Ma być ona - jak powiedziała - oparta o realia historyczne, uwzględniające wartość kamienic w momencie ich przejęcia, która radykalnie zmieni wysokość wypacanych rekompensat". Wyraziła nadzieję na poparcie tej poprawki przez większość przez PiS oraz inne partie.
W ubiegły piątek przewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta zapowiedział, że w poniedziałek złoży projekt ustawy, która zakłada zakaz reprywatyzacji budynków, które są zamieszkiwane przez lokatorów. Wyjaśnił, że projekt nowelizacji sprawi, że mieszkańcom bezprawnie sprywatyzowanych kamienic będą wypłacane rekompensaty i odszkodowania.
Komisja ds. reprywatyzacji przyznała do tej pory w 247 sprawach odszkodowania i zadośćuczynienia 311 pokrzywdzonym lokatorom prywatyzowanych przez władze stolicy kamienic. Łączna kwota odszkodowań, które powinno wypłacić miasto wynosi obecnie prawie 8,4 mln zł. Jednak ratusz złożył sprzeciw w 210 sprawach i nie wypłacił poszkodowanym pieniędzy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Air France w środę wznowi loty do Polski