Raport policji z działań antyterrorystów w Sanoku będzie publicznie dostępny. Zapowiedział to na konferencji prasowej premier Donald Tusk, wstrzymując się równocześnie od ocen przed zapoznaniem się z raportem. Zaznaczył jedynie, że "nie zawsze jest tak, że tragiczny finał musi oznaczać winę policji". Stwierdził też, że "jest coś bulwersującego w tym, że gdy zdarzy się taka sytuacja jak w Sanoku, to każdy czy prawie każdy polityk - ale też niektórzy dziennikarze - czuje się specjalistą od negocjacji i akcji specjalnych".
Ja nie jestem specjalistą od tego. Gdybym znał się na negocjacjach w takiej kryzysowej sytuacji, to być może byłbym tam przydatny do czegoś - tak Tusk skomentował kierowane do niego przez polityków PiS i Solidarnej Polski apele i pytania, dlaczego nie przybył do Sanoka i nie pomógł w negocjacjach. Przecież to jest absurd, to by dopiero było nieszczęście, gdyby każdy polityk, który zostaje premierem, uznał się za genialnego dowódcę policji czy wojska i osobiście kierował tego typu akcjami. Są granice absurdu, tam zginęły dwie osoby. Warto byłoby czasami powstrzymać temperament polityczny i publicystyczny - mówił.
Szef rządu podkreślił, że zamierza cierpliwie czekać na zapowiedziany przez resort spraw wewnętrznych raport komendanta głównego policji z działań antyterrorystów w Sanoku. On szybko trafi na moje biurko, będzie także publicznie dostępny i będziemy wiedzieli, czy ktoś popełnił błąd, czy nie. Czasami tak się zdarza, nie zawsze jest tak, że tragiczny finał musi oznaczać winę policji - stwierdził Tusk.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w czwartek na największym osiedlu w Sanoku. 33-letni Andrzej B., którym policja interesowała się w związku z zabójstwem dzień wcześniej 29-latka w Międzybrodziu niedaleko Sanoka, najpierw ostrzelał z okna funkcjonariuszy w cywilu, a później zabarykadował się w mieszkaniu wraz ze swoją 17-letnią dziewczyną. Kiedy do mieszkania weszli antyterroryści, oboje już nie żyli. Kamila M. zginęła od strzału w skroń z przyłożenia, natomiast Andrzej B. - od strzału z bliskiej odległości.