Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Szwajcarii Murat Yakin przyznał przed sobotnim ćwierćfinałem Euro 2024 z Anglią w Duesseldorfie, że w drużynie panuje bardzo dobry nastrój. "Potrafiliśmy grać z Niemcami i Włochami, więc dlaczego nie moglibyśmy pokonać Anglików?" - dodał.

REKLAMA

Helweci są jedną z rewelacji turnieju w Niemczech. W fazie grupowej (wyszli z drugiego miejsca w gr. A) zremisowali z rozpędzonymi gospodarzami 1:1, tracąc gola w ostatnich sekundach, a w 1/8 finału zasłużenie wygrali z broniącymi tytułu Włochami 2:0.

Teraz ich rywalem będzie inny klasowy zespół. Jak przyznał Yakin, Anglia ma świetnych zawodników, którzy mogą zrobić różnicę w ważnym turnieju, ale jego piłkarze powinni być gotowi na tę walkę.

Graliśmy przeciwko Niemcom i byliśmy dobrzy. Graliśmy przeciwko Włochom, także z wielkim zespołem, więc dlaczego nie możemy pokonać Anglii? - przyznał Yakin na konferencji prasowej przed sobotnim ćwierćfinałem.

Jesteśmy w dobrych nastrojach. Zobaczymy, to duże wyzwanie, ale mój zespół jest gotowy na tę wielką bitwę z Anglią - dodał.

Prowadzeni przez Garetha Southgate'a piłkarze na razie nie zachwycają. W 1/8 finału ze Słowacją dopiero w 90+5. minucie wyrównali na 1:1, a ostatecznie zwyciężyli po dogrywce 2:1.

Z trudem awansowali na Euro

Yakin w ubiegłym roku też był krytykowany - za taktykę i przeciętne występy podczas eliminacji mistrzostw Europy. Jego zespół z trudem wyszedł z teoretycznie łatwej grupy. Zajął wówczas drugie miejsce, aż pięć punktów za Rumunią, a wyprzedził Izrael, Białoruś, Kosowo i Andorę.

Na Euro 2024 jest jednak zupełnie inaczej. Yakina komplementuje się za sprytne modyfikacje taktyki i dobór składu, przy jednoczesnym zachowaniu solidnej obrony i skupienia się na ataku.

Selekcjoner Szwajcarów przyznał, że współczuje Southgate'owi w związku z presją, pod jaką się znalazł.

Oczywiście, kiedy masz tak klasowych graczy i możesz wybierać spośród wielu piłkarzy, zostawiając w domu kilku dobrych zawodników, a nie osiągasz wyniku, to w Wielkiej Brytanii masz takie problemy - powiedział.

Sam trochę o tym wiem, na podstawie wydarzeń z zeszłego roku. Dlatego trzeba skupić się na meczu, a nie na tym, co czytamy w gazetach. Tylko to możemy zrobić jako trenerzy - dodał.

Początek sobotniego ćwierćfinału w Duesseldorfie o godz. 18.