"Porażka z Niemcami postawiła nas w trudnej sytuacji. Z kolei Duńczycy mają spory komfort i będą groźni w kontratakach" - powiedział Paulo Bento, trener piłkarskiej reprezentacji Portugalii. Jego podopieczni jutro zmierzą się z Danią.
W środę będziemy mieli do czynienia z bardzo trudnym rywalem. Od samego początku musimy narzucić swój styl gry. Duńczycy mają spory komfort i będą groźni w kontratakach. Jesteśmy tego świadomi. Porażka z Niemcami postawiła nas w trudnej sytuacji - powiedział Bento.
W sobotę zawodnicy Mortena Olsena niespodziewanie pokonali w Charkowie Holendrów 1:0. Z kolei Niemcy wygrali we Lwowie z Portugalczykami. To oznacza, że przed drugą kolejką spotkań grupowych Euro 2012 zespół z Portugalii ma zerowy dorobek punktowy. Nadal myślę, że możemy awansować do ćwierćfinału. Przeciwko Niemcom brakowało nam wykończenia w końcowych fazach akcji - szczególnie w pierwszej połowie. Jednak nasza strategia nie ulega zmianie. Nie zamierzamy skupiać się na kontratakach, ale będziemy prowadzić grę - powiedział Bento.
Jego podopieczni grali z Danią w eliminacjach do Euro 2012. W październiku 2010 wygrali w Porto 3:1, a rok później przegrali w Kopenhadze 1:2. Ostatecznie Duńczycy zajęli pierwsze miejsce w grupie H, a Portugalczycy musieli grać w barażach.
Mecz z Danią jest dla nas niezwykle ważny. Od początku musimy być bardzo skupieni i skoncentrowani. Z ostatnich czterech spotkań z tym rywalem tylko raz wygraliśmy. Musimy zagrać z takim samym zaangażowaniem, jak przeciwko Niemcom - przekonywał napastnik reprezentacji Portugalii Helder Postiga.
Gracz Realu Saragossaa był krytykowany m.in. za zerowy dorobek bramkowy Portugalczyków. Widziałem naszych najbliższych rywali wiele razy. Obrońcy są silni i wiedzą co robią na boisku. My jednak musimy sobie poradzić z presją. W trakcie mojej kariery wielokrotnie byłem krytykowany, ale to część futbolu. Jestem w dobrej formie, ponieważ przed turniejem ciężko pracowaliśmy - powiedział Postiga.