Trzy osoby zginęły w zderzeniu pociągu z samochodem osobowym w Redzie w pobliżu Wejherowa w Pomorskiem. Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Jego ofiary podróżowały autem. Na miejscu pracują policjanci i straż pożarna. Wszystkie trzy ofiary śmiertelne wypadku znajdowały się w aucie.

REKLAMA

Jak informuje reporter RMF FM Kuba Kaługa ruch pociągów w Redzie przy ulicy Polnej został wstrzymany. Składy zostały zastąpione autobusami. Auto wjechało prosto pod nadjeżdżający pociąg. Samochodem kierował 47- letni mężczyzna. W wypadku zginęli także jego pasażerowie: kobieta i mężczyzna. Wszyscy byli mieszkańcami Redy.

Żadnemu z podróżujących szynobusem nic się nie stało. Wiadomo już, że maszynista i kierownik składu byli trzeźwi. Na miejscu pracują strażacy, policja i prokurator. Utrudnienia - zarówno w ruchu pociągów jak i samochodów - potrwają co najmniej kilka godzin. To nie jedyny dzisiaj wypadek do którego doszło w poniedziałek rano.

Śląskie: Ciężarówka wpadła do rowu

Po wypadku ciężarówki na drodze krajowej nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach zablokowany jest odcinek trasy w kierunku Katowic. Utrudnienia mogą potrwać co najmniej do godz. 10.30. Służby drogowe wyciągają z rowu ciężarówkę, której kierowca stracił panowanie nad samochodem. Kierowca i pasażer tira trafili do szpitala - ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja kieruje na objazdy zamkniętego odcinka "jedynki" w stronę Katowic - pomiędzy czechowickimi ulicami Cienistą i Mazańcowicką. Funkcjonariusze skierowali ruch na ul. Lipowską i Kopernika.

To niejedyny poważny dziś wypadek w woj. śląskim. W miejscowości Imielin w powiecie bieruńsko-lędzińskim z ciężarówką zderzył się samochód osobowy. W wypadku ranne zostały dwie osoby. Trasa również była nieprzejezdna a policja wyznaczyła objazd lokalnymi drogami.

Wypadek na Zakopiance, są ranni

Rano trzy samochody zderzyły się na zakopiance w Klikuszowej przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną. W wypadku ranne zostały trzy osoby - informuje nasz reporter Maciej Pałahicki. Na trasie tworzyły się korki a ruchem kierowała policja.