W 141 budynkach w gminie Lądek-Zdrój i 48 w gminie Stronie Śląskie nie można przebywać. "Ich stan zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców" - oceniła Inspekcja Nadzoru Budowlanego. W poniedziałek w Tarnowie wicepremier Władysław Kosiak-Kamysz podkreślił, że wszystkie rodziny mają zapewnione miejsca pobytu. "W związku z powodzią będziemy mieć też wsparcie m.in. z USA, Francji i Niemiec" - dodał.

REKLAMA

Patowe pokłosie powodzi. Kilkadziesiąt rodzin nie może wrócić do swoich domów

Prawie 200 budynków mieszkalnych na Dolnym Śląsku zostało na tyle zniszczonych w czasie powodzi, że nie nadaje się do ponownego zamieszkania. W poniedziałek szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że wszystkie rodziny, które nie mogą wrócić do swoich domów czy mieszkań, mają zapewnione miejsca pobytu.

Jest dużo obiektów infrastruktury turystycznej, hoteli, co ułatwia zorganizowanie takich tymczasowych mieszkań - powiedział.

Udostępniliśmy mieszkańcom 23 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny. Nie prowadzimy tam dzielności takiej, jaką byśmy normalnie prowadzili. Zakwaterowani są tam ci, którzy stracili swoje miejsca i żołnierze. Liczba żołnierzy będzie się zmniejszać i będziemy to na bieżąco monitorować. Miejsca wolne będą zaraz udostępniane rodzinom - dodał wicepremier.

Jak poinformowała reporterka RMF FM Agata Guz, Kosiniak-Kamysz dodał też, że w gminach, w których nie ma aż tak wielu hoteli - np. w Lewinie Brzeskim - rozważane jest postawienie kontenerów mieszkalnych.

Szef MON o wsparciu m.in. z USA, Francji i Niemiec

Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował również, że w usuwanie skutków powodzi i przeciwdziałanie zagrożeniu powodziowemu zaangażowanych jest ok. 24 tys. żołnierzy. Zapowiedział także, że do Polski przyjadą przedstawiciele sił zbrojnych m.in. Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Turcji i USA.

Będziemy mieć wsparcie, żeby zdążyć przed zimą. Przyjeżdżają od 1 do 4 października z misją ekspedycyjną przedstawiciele sił zbrojnych naszych sojuszników i partnerów w Unii Europejskiej - z Francji, z Wielkiej Brytanii, z Niemiec, z Turcji; będą też żołnierze amerykańscy - zapowiedział wicepremier.

Wyjaśnił, że będzie to przede wszystkim "rekonesans dotyczący wsparcia wojsk inżynieryjnych". Jak mówił, "grupy rekonesansowe" będą analizowały sytuację i możliwość udzielenia Polsce wsparcia.

My mamy zdolności, możliwości, ale chcemy to zrobić jak najszybciej. Niektóre państwa chcą się też odwdzięczyć, jak Turcy, za to, że był postawiony szpital polowy w momencie, gdy doświadczyli trzęsienia ziemi i katastrofalnych jego skutków. Teraz mają wielką ambicję i wolę pomocy, więc trudno też nie uszanować takiego zachowania, za które bardzo serdecznie dziękuję - powiedział.

Marcin Kierwiński o tym, że nadal trwa szacowanie strat

Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński zwrócił uwagę na sobotnim posiedzeniu rządu, że cały czas trwa szacowanie szkód i wyliczanie dotyczące obiektów, które ucierpiały podczas powodzi.

Wiemy już teraz o ponad 17 tysiącach budynków mieszkalnych, prawie 8,5 tysiąca budynków gospodarczych, prawie 1150 budynków użyteczności publicznej szeroko rozumianej, w tym 141 szkół, 41 mostów, 45 przepompowni, 121 uszkodzonych dróg, 31 obiektów sportowych, 25 oczyszczalni ścieków, 67 żłobków i przedszkoli - wyliczył minister.

Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /
Zniszczenia w Lądku-Zdroju / Jakub Konieczny /