Od wtorkowego poranka internetowe serwisy śledzące ruch lotniczy donosiły o samolocie Gulfstream G650ER, który wystartował z Waszyngtonu i zbliżał się do Moskwy. Na pokładzie miał się znajdować specjalny wysłannik Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu. Jak przekazał Biały Dom Steve Witkoff, człowiek prezydenta od zadań specjalnych wraca do Stanów Zjednoczonych z uwolnionym Amerykaninem, więzionym w Rosji od 2021 roku. Biorąc pod uwagę okoliczności trzymanej w sekrecie misji Witkoffa, rosną spekulacje, że nie chodziło tylko o wymianę więźniów.

REKLAMA

"Dziś prezydent Donald Trump i jego specjalny wysłannik (ds. Bliskiego Wschodu) Steve Witkoff mogą ogłosić, że pan Witkoff opuszcza rosyjską przestrzeń powietrzną z Marcem Fogelem, Amerykaninem zatrzymanym przez Rosję. Prezydent Trump, Steve Witkoff i doradcy prezydenta wynegocjowali wymianę, która służy jako pokaz dobrej woli ze strony Rosjan i znak, że zmierzamy we właściwym kierunku, aby zakończyć brutalną i straszną wojnę na Ukrainie" - napisał w oświadczeniu doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz.

pic.twitter.com/LytCY1nyEm

MikeWaltz47February 11, 2025

Marc Fogel, nauczyciel aresztowany pod zarzutem wwiezienia marihuany leczniczej do Rosji w sierpniu 2021 r., został zwolniony przez Kreml i wywieziony z kraju samolotem Witkoffa. Fogel, który rozpoczął odsiadywanie wyroku 14 lat pozbawienia wolności w czerwcu 2022 roku, trafił na amerykańską listę niesłusznie przetrzymywanych w Rosji dopiero pod koniec roku ubiegłego.

A Gulfstream G650ER Business Jet which departed yesterday from Washington D.C. and is claimed to be owned by Steve Witkoff, Special Envoy to the Middle East and Close-Aide to U.S. President Trump, has entered Russian Airspace and is approaching Moscow. pic.twitter.com/yfAalcQ1YL

sentdefenderFebruary 11, 2025

Kogo lub co Rosja otrzymała w zamian? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że wizyta Witkoffa była pierwszą podróżą do Moskwy wysokiego rangą urzędnika Stanów Zjednoczonych od momentu, gdy przybył tam były dyrektor CIA William J. Burns, który w listopadzie 2021 roku usiłował zapobiec pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Co ciekawe, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow do ostatnich chwil zaprzeczał, jakoby wiedział cokolwiek o wizycie Witkoffa w Moskwie oraz informował, że władze Rosji nie mają w planach rozmów z amerykańskim wysłannikiem.

Jak podaje "New York Times" Trump ma w zwyczaju przydzielać wiele osób do realizacji jednego celu. Prawdopodobnie tak jest i tym razem, gdy prezydent USA wyznaczył generała Keitha Kellogga do moderowania procesu pokojowego w Ukrainie, ale do tego samego zadania przydzielił równocześnie Witkoffa, którego doświadczenie z Bliskiego Wschodu może zaprocentować. "NYT" powołuje się na wypowiedzi anonimowych i zbliżonych do sprawy źródeł, które twierdzą, że biznesmen i przyjaciel Trumpa otrzymał zadanie otwarcia kanału negocjacyjnego z Rosjanami. Wcześniej natomiast miał na temat wojny w Ukrainie rozmawiać w Katarze i Arabii Saudyjskiej.