W Lozannie zakończyło się ponad czterogodzinne spotkanie z udziałem m.in. szefów dyplomacji USA i Rosji, Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa, zorganizowane w celu podjęcia próby zakończenia rozlewu krwi w Syrii. Ustalono dalsze kontakty.
Zgodziliśmy się, że należy przedłużyć kontakty w najbliższych dniach, biorąc pod uwagę pewne dostosowania, które mogą pomóc uregulowaniu konfliktu syryjskiego - powiedział po spotkaniu Ławrow rosyjskim dziennikarzom. Nie sprecyzował, czy chodzi o kolejne spotkania, czy rozmowy telefoniczne.
Dodał, że przedyskutowano wiele "interesujących pomysłów", a także rozmawiano o jak najszybszym rozpoczęciu procesu politycznego w Syrii.
Przed spotkaniem wielostronnym Kerry i Ławrow spotkali się we dwóch - poinformowała strona amerykańska. Nastąpiło to po raz pierwszy od rozpoczętej we wrześniu, wspieranej przez Rosję ofensywy syryjskich sił rządowych na rebelianckie dzielnice Aleppo, która przyniosła wiele ofiar cywilnych. Miedzy innymi na tym tle doszło do tarć na linii Moskwa-Waszyngton.
Poza Kerrym i Ławrowem w spotkaniu w Lozannie uczestniczyli szefowie dyplomacji Kataru, Turcji, Arabii Saudyjskiej, Iranu, Egiptu, Iraku i Jordanii, a także specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura. Większość ministrów wyszła ze spotkania nie rozmawiając z dziennikarzami.
We wrześniu krótko po załamaniu się tygodniowego zawieszenia broni armia syryjska, wspierana przez szyickie milicje i rosyjskie lotnictwo, rozpoczęła nową ofensywę w celu odbicia wschodnich dzielnic Aleppo z rąk zbrojnej opozycji. Nowy etap działań objął jedne z najcięższych bombardowań tego miasta w ponad pięcioletniej historii syryjskiego konfliktu. Zniszczono m.in. największy szpital w części miasta zajmowanej przez rebeliantów.
APA