Od siedmiu miesięcy drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej wciąż znajdują się na stronie rosyjskiego blogera, a także na popularnym międzynarodowym portalu - informuje "Gazeta Polska Codziennie". ABW twierdzi, że jest bezsilna.

REKLAMA
Zobacz również:

Polskie służby i prokuratura okazują się bezradne, pisze dziennik. ABW od momentu katastrofy nie zdaje egzaminu w tej sprawie, a zdjęcia na serwerach są kolejnym tego przejawem - komentuje były szef ABW Bogdan Święczkowski.

Ppłk Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW wyjaśnia, że Agencja "nie ma możliwości blokowania stron internetowych w myśl polskich przepisów prawnych, tym bardziej w sytuacji, kiedy te są publikowane na zagranicznych serwerach".

ABW występuje do administratorów tych stron z prośbą o ich usunięcie. Funkcjonariusze kontaktują się także ze służbami odpowiednich państw w danej sprawie. W praktyce działania te wciąż mają mizerny skutek, ocenia "GPC".