W liście do wojewody zachodniopomorskiego przewodniczący komisji bezpieczeństwa publicznego Tomasz Hinc zażądał natychmiastowej kontroli sklepów z używkami. Tego, jak niebezpieczne mogą być dopalacze, dowiedli farmaceuci z Frankfurtu. Udowodnili oni, że środek o nazwie "Spice Gold" działa cztery razy silniej niż haszysz.

REKLAMA

Prawdopodobnie po Nowym Roku aż pięć instytucji miałoby zająć się kontrolą – Inspektorat Farmaceutyczny, Państwowa Inspekcja Handlowa, Inspektorat Ochrony Środowiska, Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Wprowadzanie boczną ścieżką substytutów narkotyków jest szkodliwe społecznie. Oczekuję od wojewody szybkiej reakcji oraz zlikwidowania fikcji, polegającej a tym, że sklepy te przekonują, że sprzedają artykuły, które służą wzrostowi roślin albo artykuły dla kolekcjonerów - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Tomasz Hinc. W Szczecinie działa w tej chwili jeden taki sklep. Wkrótce mają jednak powstać następne.

Jeden z takich dopalaczy – Spice – został właśnie zakazany w Austrii. Tamtejszy minister zdrowia wprowadził natychmiastowy zakaz sprzedaży ziołowej mieszanki ze względu na znajdujące się w nim związki JWH-018, mające działania podobne do tych wywoływanych przez konopie indyjskie. To drugi kraj po Szwajcarii, który zakazał legalnie sprzedawanych w Polsce - Spice'ów.