Dwustu kolarzy z 25 ekip wystartuje w rozpoczynającym się we wtorek 69. Tour de Pologne. Na starcie zobaczymy chociażby trzech mistrzów świata: Włocha Alessandro Ballana, Belga Toma Boonena i Norwega Thora Hushovda. "Gościmy najlepszych zawodników świata. To prawdziwe święto kolarstwa" - podkreśla dyrektor wyścigu Czesław Lang, a ostatni polski zwycięzca TdP Cezary Zamana dodaje: "To wyścig dla zawodników, którzy są odważni i są w stanie zrobić coś niestandardowego".
Czesław Lang podkreśla, że trasy Tour de Pologne zmieniają się cyklicznie i po wyścigach organizowanych we wschodniej i centralnej Polsce teraz ponownie przyszedł czas na Dolny Śląsk, który kolarze jadący w TdP przemierzali po raz ostatni w 2007 roku. Jeździliśmy tu wcześniej bardzo często, a kolarze tak często pokonywali Orlinek, że zdążył im się już znudzić. Trzeba było coś zmienić i dlatego teraz, po przerwie, zaczynamy właśnie tym podjazdem. Myślę, że ten etap może już lekko ustawić klasyfikację - mówi dyrektor wyścigu.
Na liście startowej znajduje się dwudziestu dwóch mistrzów świata, ale w różnych kategoriach wiekowych i specjalnościach (szosa, tor i przełaje). Tych, którzy wygrali wyścig szosowy elity o tęczową koszulkę, będzie trzech - Belg Tom Boonen, Włoch Alessandro Ballan i Norweg Thor Hushovd.
Trudno w tym roku wskazać faworyta. W bardzo mocnej obsadzie przyjeżdżają do nas Włosi, do tego na trasy wyjedzie sporo młodych kolarzy, którzy osiągali już sukcesy w mistrzostwach do lat 23. Tour de Pologne pokazał już wcześniej, że odkrywa talenty, a najlepszym przykładem jest ubiegłoroczny zwycięzca Słowak Peter Sagan, który jest obecnie uważany za jednego z faworytów do medalu olimpijskiego - zauważa Lang.
W wyścigu wystartuje w sumie 17 Polaków m.in. liderzy reprezentacji Marek Rutkiewicz i Bartosz Huzarski, którzy przed rokiem zajęli odpowiednio siódme i dziesiąte miejsce. Wiosną Rutkiewicz zaprezentował świetną formę i śmiem twierdzić, że gdyby tutaj pokazał się równie dobrze, to wygra. Na pewno będzie to bardzo ciekawy i pełen emocji wyścig - dodaje dyrektor Tour de Pologne.
W tegorocznym Tour de Pologne kolarze będą mieli do przejechania blisko 1250 km podzielonych na siedem etapów. Trasa częściowo pokrywa się z ubiegłoroczną - znów będą etapy do Cieszyna (ale z dojazdem z innego kierunku), Zakopanego, wokół Bukowiny Tatrzańskiej i ostatni ze startem i metą w Krakowie.
Zdaniem komentatorów, w tym roku będzie trudniej niż podczas ubiegłorocznej edycji. Kolarze aż czterokrotnie będą rywalizować na odcinkach górskich. Wyścig jest naprawdę dla zawodników, którzy są odważni i są w stanie zrobić coś niestandardowego - uważa ostatni polski zwycięzca TdP Cezary Zamana.