Kobieca reprezentacja Polski pokonała Włochy 33:15 w ćwierćfinale turnieju rugby 7 na III Igrzyskach Europejskich. "Biało-Czerwone" w półfinale zagrają z Czeszkami.

REKLAMA

W ćwierćfinale na naszą reprezentację czekały Włoszki. Biało-Czerwone w meczu o wejście do strefy medalowej potwierdziły, że są w świetnej formie. Po pierwszej części spotkania prowadziły 19:5. W drugiej połowie pojawiło się kilka błędów w obronie, ale i tak Polki zdołały utrzymać przewagę i zakończyć mecz wynikiem 33:15.

Po meczu w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Koniecznym nasza reprezentantka Julia Druzgała przyznała, że kadra jest zadowolona z dyspozycji, jaką do tej pory zaprezentowała. Naszym celem na ten turniej było przynajmniej trzecie miejsce. To jest coraz bliżej. Jutro przed nami naprawdę ważny mecz - tak naprawdę po marzenia. Nieważne czy zajmiemy pierwsze, drugie czy trzecie miejsce. Oczywiście świetnie byłoby, gdybyśmy zajęły pierwsze, ale wszystko przed nami. Jesteśmy bardzo zadowolone. Gramy u siebie, w Krakowie jest świetna publiczność, czego chcieć więcej? - mówiła.

W półfinale Polki zmierzą się z Czeszkami. Mecz rozpocznie się we wtorek o 11:50.

Zespół, który wygra turniej rozgrywany w ramach III Igrzysk Europejskich, uzyska kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Dla Polek zdobycie biletów do Francji byłoby spełnieniem marzeń. Wiadomo, że każda z nas o tym śni, żeby zdobyć złoty medal i awansować. Przyjechałyśmy tu po medal. Jaki zdobędziemy? To się okaże. Miejsce na podium będzie dla nas bardzo dużym plusem - mówiła w rozmowie z RMF FM Maliszewska.