O godzinie 6. rano w całym kraju rozpoczęła się dwudniowa żałoba narodowa. Prezydent Lech Kaczyński ogłosił ją w związku z piątkową katastrofą w kopalni "Wujek-Ruch Śląsk". Flagi państwowe na gmachach publicznych zostały opuszczone do połowy masztu i przepasane kirem. Na czas trwania żałoby odwoływane są imprezy masowe, rozrywkowe, koncerty i imprezy sportowe.
O godzinie 6. rozpoczął się również nowy tydzień pracy, a bramę kopalni przekroczyli ci górnicy, którzy rozpoczęli poranną zmianę pod ziemią. Rozmawiał z nimi reporter RMF FM Piotr Glinkowski:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W piątkowej katastrofie w rudzkiej części kopalni "Wujek" zginęło 13 górników. Według wstępnych ocen, tragedię spowodował zapłon metanu w wyrobisku. Na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Do zapłonu metanu doszło około godziny 10. w ścianie V w pokładzie 409 na głębokości 1050 metrów.
Od odzyskania niepodległości przez Polskę, żałoba narodowa była ogłaszana 20 razy, z czego 12 razy w ciągu ostatnich 12 lat: 6 razy podczas prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego i 6 razy podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Przed wojną żałobę narodową ogłoszono m.in. po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego, w czasie okupacji - po upadku powstania warszawskiego. W latach 1945-89 żałobę ogłaszano 4 razy, m.in. po śmierci Józefa Stalina i Bolesława Bieruta, a także prymasa Stefana Wyszyńskiego.
W 1997 roku żałobą narodową uczczono ofiary powodzi, w 2001 roku - ofiary zamachu na World Trade Center. Cztery lata później żałobę ogłoszono po śmierci papieża Jana Pawła II oraz po zamachu terrorystycznym w Londynie. W 2006 roku żałobę ogłaszano dwa razy: po katastrofie budowlanej hali MTK w Katowicach i po katastrofie górniczej w kopalni Halemba. W ostatnich trzech latach żałobą narodową uczczono m.in. ofiary wypadku polskiego autokaru we Francji (2007 rok), katastrofy lotniczej w Mirosławcu (2008 rok) i pożaru hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim (2009 rok).