Rosyjski Związek Piłki Nożnej zbiera w Warszawie zeznania rosyjskich kibiców pobitych przed meczem z Polską oraz gromadzi filmowe zapisy zajść. Dokumenty chce przekazać UEFA. Z kolei Interfax informuje, że w sobotę do Warszawy ponownie udaje się doradca prezydenta Rosji Michaił Fiedotow.
Całą paczkę dokumentów zebranych w Warszawie, w hotelu Bristol przekażemy UEFA - mówi w wywiadzie dla "Izwiestii" Siergiej Fursienko, szef rosyjskiego związku. Rozpoczniemy proces, w sprawie zachowania kibiców i zamieszek. Zobaczymy, jaka będzie reakcja. Winni powinny zostać ukarani - zaznacza. W tym kontekście wymienia i organizatorów turnieju w Polsce, polskie władze, które dawały gwarancje bezpieczeństwa, a także PZPN.
Fursienko jest przekonany, że po telefonicznej rozmowie Władimira Putina z Donaldem Tuskiem, będą zastosowane ostrzejsze sankcje wobec Polaków atakujących rosyjskich kibiców.
Z kolei radio Echo Moskwy, cytując , Interfax informuje w sobotę do Warszawy przyjedzie doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka Michaił Fiedotow.
Rozgłośnia przekazała, że doradca Władimira Putina przyleci do stolicy Polski, by - jak to określono - "bronić rosyjskich kibiców". Według Echa Moskwy spotka się z polskim ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim.
Fiedotow, szanowany w Rosji obrońca praw człowieka, był już w Warszawie we wtorek i środę w związku z bójkami i burdami, do jakich z udziałem rosyjskich fanów doszło tam przy okazji wtorkowego meczu Euro 2012 między Polską i Rosją. Policja zatrzymała wtedy 184 osoby, w tym 25 Rosjan (jednego na stadionie po odpaleniu racy).
Podczas pierwszego pobytu w Polsce wysłannika Kremla również przyjął Cichocki.
W jednej z wypowiedzi dla mediów, komentując wtorkowe zajścia w Warszawie, Fiedotow podkreślił, że "polska policja była bardzo dobrze przygotowana, zmobiliowana". Doradca Putina zaznaczył, że rosyjskich kibiców atakowały "uliczne bandy". "Nie ma to nic wspólnego z kibicami - ani polskimi, ani jakimikolwiek innymi. To są po prostu chuligani. Policja bardzo sprawnie sobie z nimi radziła" - ocenił.
W czwartek pierwsi spośród zatrzymanych we wtorek rosyjskich pseudokibiców stanęli przed sądem. Dwóch Rosjan zostało skazanych na kary - odpowiednio - 2 i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Wobec czterech Rosjan, w stosunku do których postępowanie wciąż trwa, sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Natomiast sąd uniewinnił Rosjanina, któremu stawiano zarzut wrzucenia racy na płytę boiska Stadionu Narodowego podczas meczu Polska-Rosja. Kilkumiesięczne kary więzienia orzeczono także wobec dwóch Hiszpanów i czterech Polaków.
Wtorkowe incydenty w Warszawie były następnego dnia głównym tematem rozmowy Putina z premierem Donaldem Tuskiem, która odbyła się na prośbę strony rosyjskiej.