Sześć osób, które w wyniku katastrofy śmigłowca w Browarach pod Kijowem odniosły poważne obrażenia, przygotowują się do kuracji w zagranicznych ośrodkach leczenia oparzeń - poinformowały ukraińskie władze. W tym kontekście wymieniona jest także Polska. W wypadku śmigłowca zginęło w środę 14 osób, w tym kierownictwo ukraińskiego MSW.
W środę w katastrofie śmigłowca, który rozbił się w Browarach na Ukrainie, zginęli m.in. szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhenij Jenin i jeszcze jeden wiceminister spraw wewnętrznych Jurij Łubkowycz.
W sumie śmierć 14 poniosło osób, w tym jedno dziecko. Rannych zostało 25 osób, w tym 11 dzieci.
Maszyna spadła w pobliżu przedszkola po poranku, kiedy w środku były dzieci. W budynku wybuchł pożar.
Teraz wiceminister zdrowia Iryna Mykyczak informuje, że sześciu rannych zostanie wysłanych na leczenie za granicę.
Część pacjentów przeniesiono do Kijowskiego Centrum Leczenia Oparzeń - to osoby z najcięższymi obrażeniami, ale nikt z nich nie jest w stanie krytycznym czy zagrażającym (życiu). Otrzymują pełnowartościową pomoc medyczną, przewidzianą przez protokoły. Sześć osób z centrum oparzeń - to dzieci i dorośli - przygotowujemy do dalszego leczenia za granicą - powiedziała urzędniczka na antenie telewizji.
Jak dodała, ministerstwo ochrony zdrowia już w pierwszych godzinach po tragedii zwróciło się do "ośrodków leczenia oparzeń w Polsce, Austrii, Czechach i USA". Mykyczak nie uściśliła, do których krajów trafią pacjenci.