15 minut po rozpoczęciu rozejmu, w osiedlach Kissufim i Ein HaShlosha na południu Izraela zawyły syreny. Siły Obronne Izraela (IDF) przekazały amerykańskiemu "Newsweekowi", że przechwycono rakietę. To może oznaczać złamanie warunków zawieszenia broni przez Hamas.
IDF, z którym rozmawiał amerykański "Newsweek" twierdzi, że "nieznani bojownicy palestyńscy" w Strefie Gazy naruszyli warunki zawieszenia broni już po 15 minutach od jego rozpoczęcia. Nie jest jasne, kto jest odpowiedzialny za wystrzelenie rakiety. Izrael twierdził jednak wcześniej, że Hamas ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za wszystkie ataki ze Strefy Gazy.
Organizacja kontroluje nie tylko terytorium enklawy, ale też pomniejsze grupy bojowników.
Rozpoczynająca się dziś przerwa w działaniach wojennych jest efektem trudnych negocjacji między Izraelem, Hamasem i mediatorami - Egiptem i Katarem. To pierwsza taka pauza od 7 października, gdy Hamas zaatakował Izrael zabijając 1200 osób i biorąc 240 do niewoli. W odwecie IDF przypuścił zmasowane uderzenie na Strefę Gazy, w wyniku którego zginęło - jak podaje palestyński resort zdrowia - ponad 13 000 osób. ONZ dodaje, że 2/3 tej liczby stanowią kobiety i dzieci.
Czterodniowy rozejm, który dziś wszedł w życie umożliwi wjazd do Gazy setkom ciężarówek z pomocą humanitarną oraz uwolnienie 50 zakładników przetrzymywanych przez Hamas i 150 Palestyńczyków więzionych w Izraelu. Chociaż rzecznik dyplomacji Kataru wyraził wczoraj nadzieję, że zawieszenie broni jest początkiem procesu przywracania długotrwałego pokoju w regionie, strona izraelska niemal od razu zapowiedziała, że dłuższa przerwa w wojnie nie wchodzi w grę.
Minister obrony Yoav Gallant stwierdził w piątek, że zawieszenie broni to "krótka pauza", po której Izrael wznowi operację z "pełną siłą". Gallant zapowiedział, że IDF zatrzyma się dopiero, gdy osiągnie swoje cele, to znaczy: Hamas zostanie całkowicie zniszczony, a wszyscy zakładnicy powrócą do domów. "Tam (w Gazie) jest 240 zakładników i to jest coś czego nie zaakceptujemy i nie będziemy tolerować" - oświadczył szef izraelskiego MON.