Selekcjoner reprezentacji Michał Probierz powiedział po remisie z Francją 1:1 na zakończenie występów w mistrzostwach Europy, że chce, aby jego zespół właśnie tak grał w piłkę. "Rywalizowaliśmy jak równy z równym z wicemistrzem świata. Stworzyliśmy świetne widowisko" - dodał.

REKLAMA

Porażki z Holandią 1:2 oraz z Austrią 1:3 sprawiły, że Biało-Czerwoni już po dwóch kolejkach w grupie D stracili szansę awansu. W ostatnim meczu dali jednak kibicom powody do radości.

Bardzo dziękuję wszystkim fanom, którzy nas wspierali. Mimo braku szans awansu do końca staraliśmy się powalczyć. Mieliśmy dzisiaj wiele fragmentów, które chcemy przełożyć na kolejne mecz. Tak właśnie chcemy grać - powiedział Probierz na konferencji prasowej po spotkaniu w Dortmundzie.

Z wicemistrzem świata rywalizowaliśmy jak równy z równym. Stworzyliśmy świetne widowisko, wielka chwała zawodnikom - dodał.

Przy okazji podziękował za zaufanie władzom PZPN.

To bardzo miłe, ale też drogowskaz, że tak trzeba pracować - podkreślił Probierz, odnosząc się do wcześniejszej decyzji prezesa PZPN Cezary Kuleszy o kontynuowaniu współpracy z selekcjonerem.

/ GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
/ INA FASSBENDER/AFP / East News
/ GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
/ GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
/ INA FASSBENDER/AFP / East News
/ INA FASSBENDER/AFP / East News
/ INA FASSBENDER/AFP / East News
/ GEORGI LICOVSKI / PAP/EPA
/ Leszek Szymański / PAP
/ Leszek Szymański / PAP

Probierz został zapytany przez zagranicznych dziennikarzy o to, czy podoba mu się sposób wykonywania rzutów karnych przez Roberta Lewandowskiego.
Jeżeli zdobył tyle goli w swojej karierze, to nie ma dla znaczenia, w jaki sposób. Najważniejsze, że strzelił. Wprawdzie dzisiaj najpierw bramkarz obronił, ale była powtórka. Nie można mówić, jak ma strzelać ktoś, kto zdobył prawie 600 bramek w karierze - odpowiedział trener.

Bohaterem meczu był 33-letni bramkarz Łukasz Skorupski, który został oficjalnie nagrodzony tym wyróżnieniem przez UEFA. Zastąpił Wojciecha Szczęsnego, który przed turniejem nosił się z zamiarem zakończenia kariery w reprezentacji.

Wojtek jeszcze nie powiedział, że rezygnuje. A Łukasz? Podjęliśmy taką decyzję w sztabie ze względu na to, że jest to inna pozycja niż piłkarzy z pola. Trzeba mieć szacunek do kogoś, kto przez tyle lat zawsze był do dyspozycji. Zawsze był na zawołanie w tej reprezentacji. Pomagał i był przygotowany. Nigdy nie marudził - tłumaczył Probierz. Tak po ludzku, zasłużył na to przez lata pracy w reprezentacji. Pokazał na boisku, w towarzyskim meczu z Ukrainą i teraz z Francją, że zasługuje na walkę o miejsce w bramce - podsumował szkoleniowiec Biało-Czerwonych.