Założyciel Amber Gold w najbliższych dniach trafi z gdańskiego aresztu do placówki w Łodzi lub w jej okolicach. Ma to związek z przejęciem śledztwa ws. parabanku przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi. Taką informację przekazał jej rzecznik Krzysztof Kopania.
Nie wiadomo, kiedy Marcin P. zostanie przeniesiony. Nie potrafię powiedzieć, ale to jest kwestia najbliższych dni. Zgodnie z zasadą rejonizacji tymczasowo aresztowanych, ponieważ śledztwo zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, również podejrzany trafi do łódzkiego aresztu śledczego, bądź jednej z pobliskich placówek - wyjaśnił Kopania.
W poniedziałek do Łodzi z Gdańska ma przyjechać ma dwóch prokuratorów i analityk. W Gdańsku prowadzą oni jeszcze czynności związane z przeniesieniem postępowania - powiedział prokurator. Będą oni wspierać trzech łódzkich śledczych i analityków wyznaczonych do prowadzenia dwóch postępowań dot. Amber Gold. Do łódzkiej prokuratury z Gdańska przewieziono już 65 tomów akt śledztwa. W sumie przesłuchano już ponad 3750 świadków, w tym ponad 3,6 tys. osób pokrzywdzonych.
Wczoraj 8 zarzutów usłyszała jego żona, Katarzyna P. Dotyczą one nieskładania sprawozdań finansowych spółki, a także składania fałszywych oświadczeń w sądzie. Ponadto prokuratorzy udowodnili kobiecie, że wyłudzała poświadczenia nieprawdy z różnych instytucji. Zarzuty wynikają z ustawy o rachunkowości, Kodeksu spółek handlowych i Kodeksu karnego. Według naszych informacji, na ten moment prokuratorzy nie planują wniosku o areszt dla Katarzyny P. Wobec kobiety zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Katarzyna P. jest mocno związana z różnymi spółkami spod znaku Amber Gold. W co najmniej 6 z nich pełniła kluczowe stanowiska: prezesa, wiceprezesa lub członka rady nadzorczej. Przede wszystkim była znaczącym udziałowcem i założycielką Amber Invest. Od tej spółki zaczęła się działalność piramidy finansowej.