Media w Portugalii przewidują, że kontynuacja rządów "polskich liberałów" przyczyni się do pojednania pomiędzy Warszawą a Moskwą. "Poparcie społeczne, jakie uzyskało ugrupowanie Donalda Tuska, otwarte na dialog z Kremlem, dowodzi, że pojednanie między obu krajami jest coraz bliższe" - uznali komentatorzy telewizji RTP.
Z kolei "Publico", jeden z najbardziej opiniotwórczych dzienników portugalskich, interpretuje wynik wyborów jako zwycięstwo zwolenników UE. Lizbońska gazeta odnotowuje, że polskie społeczeństwo opowiedziało się też za kontynuacją przyjaznej polityki rządu wobec sąsiadów.
Zwyciężyła nie tylko Polska, której udało się uniknąć kryzysu finansowego, ale także ta Polska, która nie boi się swojego rosyjskiego i niemieckiego sąsiada, oraz z każdym dniem staje się coraz bardziej istotnym ogniwem Unii Europejskiej - ocenił dziennik "Publico".
Portugalskie media zgodnie zauważają, że Donald Tusk jest pierwszym premierem, któremu po 1989 roku udało się wygrać wybory parlamentarne. Odnotowują, że "wpływ na reelekcję miały dobre wyniki gospodarcze rządu w ostatnich miesiącach i efektywne wykorzystanie dotacji europejskich".
Dobre zarządzanie pieniędzmi unijnymi jest jednym z sukcesów gospodarczych Polski. Tusk w ostatnich miesiącach rozpoczął też próby skuteczniejszej kontroli deficytu budżetowego oraz uruchomił nowy program prywatyzacyjny. I chociaż bezrobocie w kraju wzrosło do 11,6 proc., to Polska okazała się jedynym państwem UE, które uniknęło recesji - odnotował "Publico".
Dużo uwagi portugalskie media poświęcają wejściu Ruchu Palikota do parlamentu. Radio TSF uznało nową partię za "czarnego konia" niedzielnych wyborów, zwracając uwagę, że "antyklerykałom, głoszącym m.in. poparcie dla legalizacji marihuany i aborcji, udało się uzyskać trzeci wynik w katolickim kraju, gdzie wpływy Kościoła są nadal silne".