Ostatni ze 115 kardynał-elektorów, którzy mają wybrać następcę Benedykta XVI, jest już w Watykanie. Wciąż nie wiadomo, kiedy rozpocznie się konklawe, ale w związku z przybyciem do Rzymu brakującego kardynała z Wietnamu, komentatorzy liczą nieoficjalnie, że data zostanie ogłoszona już jutro. Ich nadzieje studzi wciąż jednak rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi.
Odpowiedzi w tej sprawie nie przyniosła popołudniowa kongregacja kardynałów, obradujących w Watykanie codziennie od poniedziałku. W dwóch sesjach uczestniczyło ponad 160 hierarchów. Także ci, którzy z racji wieku nie wezmą udziału w konklawe.
Jako ostatni do 114 elektorów będących już w Stolicy Apostolskiej dołączył kardynał z Wietnamu Jean-Baptiste Pham Minh Man. Nieoficjalnie wyrażane są nadzieje, że w tej sytuacji decyzja o terminie inauguracji wyboru następcy Benedykta XVI może zostać ogłoszona jutro. Rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi tłumaczył jednak wcześniej dziennikarzom, że propozycję daty konklawe przedstawi członkom Kolegium Kardynałów do zaakceptowania jego dziekan kard. Angelo Sodano. Zastrzegł, że stanie się tak dopiero wtedy, gdy kardynałowie będą przekonani, ze dalsze dyskusje na bieżące tematy Kościoła nie są już potrzebne. Jak wyjaśnił, do tej pory tak się nie stało.
Po porannej kongregacji poinformowano, że Kolegium przyjęło zredagowaną przez kard. Sodano treść telegramu kondolencyjnego do przedstawicieli władz Wenezueli w związku ze śmiercią prezydenta Hugo Chaveza.
Przed południem kardynałowie wysłuchali także wystąpień hierarchów odpowiedzialnych w Watykanie za sprawy ekonomiczne. Otrzymali obszerną informację o sytuacji finansowej za Spiżową Bramą. Po południu głos zabrało z kolei 16 kardynałów. Treść ich wystąpień, tak jak wszystkich, objęta jest tajemnicą.
(MRod)