Jutro przyjeżdża do Warszawy 26-osobowa delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE), która ma obserwować przebieg niedzielnych wyborów parlamentarnych i referendum. Podobną misję mają delegaci Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE i obserwatorzy Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE - najwyraźniej instytucje europejskie pilnie śledzą wybory w Polsce.
Delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego RE kierowana przez Mireille Clepot zostanie w Polsce do poniedziałku. 26 parlamentarzystów ma w planach spotkania m.in. z przewodniczącym PKW, ministrem cyfryzacji a także z liderami ugrupowań startujących w wyborach i przedstawicielami organizacji obywatelskich. Ich misja obserwacyjna jest kontynuacją wcześniejszej, wstępnej wizyty 5-osobowej delegacji, która także pod przewodnictwem deputowanej do Zgromadzenia Narodowego Francji Miteille Clepot odwiedziła Polskę we wrześniu.
Wizyta we wrześniu skończyła się z jednej strony stwierdzeniem, że kandydaci w wyborach korzystają ze swobody prowadzenia kampanii wyborczej, z drugiej jednak wskazaniem licznych wątpliwości, dotyczących zarówno prawa wyborczego, jak jego stosowania.
Obserwatorzy już we wrześniu zauważyli zakłócenie proporcji w informacjach, przekazywanych na temat uczestników wyborów przez publiczne media. Wskazano na możliwość omijania przepisów, dotyczących finansowania dwóch równoległych kampanii.
Zwrócili również uwagę na zmiany przepisów wyborczych, które ostatecznie mogą doprowadzić do unieważnienia głosów oddanych za granicą, a także zagrożenia, wynikające z jednoczesnego przeprowadzania wyborów i referendum. Wśród nich wymieniono np. sugerujące odpowiedzi sformułowanie pytań referendalnych i nieprzejrzystość jednoczesnego finansowania kampanii referendalnej i wyborczej, a także zacieranie w kampanii granicy między działalnością państwową i partyjną.
Pierwsze, wstępne wnioski z obserwacji delagacje obserwujące przebieg wyborów mają przedstawić już następnego dnia po wyborach, w poniedziałek po południu. Ich formalnym wyrazem będą przygotowane później, oficjalne raporty.