"Musimy mieć pewność, że Ukraina zwycięży jako suwerenne, demokratyczne państwo" - zadeklarował w dniu przejęcia stanowiska sekretarza generalnego NATO Mark Rutte. Zapewnił też, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by więź transatlantycka pozostała nienaruszona.
Ustępujący sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas oświadczenia dla prasy podkreślił, że w trakcie jego dziesięcioletniego urzędowania Sojusz przeobraził się, bo świat się zmienił, a jego następca Mark Rutte stał się częścią tej przemiany.
Rutte, do niedawna premier Holandii, powiedział, że dzięki ustępującemu sekretarzowi generalnemu Jensowi Stoltenbergowi NATO jest dzisiaj "większe, silniejsze, bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek". Zapewnił, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by więź transatlantycka pozostała nienaruszona, a priorytety NATO były dalej realizowane.
Musimy mieć pewność, że Ukraina zwycięży jako suwerenne, demokratyczne państwo - podkreślił Rutte. Jak dodał, priorytetem jest też dalsza praca nad tym, by sojusznicy NATO zwiększali wydatki na obronność.
Rutte był pytany, czy obawia się potencjalnego wpływu wyniku wyborów w USA na NATO, szczególnie jeśli chodzi o Ukrainę i jej wojnę obronną z Rosją.
Nie boję się. Znam oboje kandydatów bardzo dobrze. Pracowałem cztery lata z Donaldem Trumpem, który wywierał presję na nas, aby wydawać więcej i osiągnął to. (...) Trump wywierał na nas także presję, jeśli chodzi o Chiny i miał rację - powiedział.
Dopytywany o Liban zapewnił, że śledzi bardzo dokładnie, co tam się dzieje. Oczywiście, NATO nie ma konkretnej roli do odegrania. (...) Mamy nadzieje, że agresywne działania skończą się tak szybko, jak to możliwe - oświadczył Rutte.
Stoltenberg na stanowisku sekretarza generalnego NATO był przez dziesięć lat. Na pożegnanie Norweg powiedział, że w trakcie jego urzędowania Sojusz przeszedł największą transformację w swojej historii. Liczba żołnierzy w stanie wysokiej gotowości zwiększyła się z kilku tysięcy do pół miliona, a liczba państw wydających ponad 2 proc. swojego PKB na obronność wzrosła z trzech do 23.
Dotrzymam mojej obietnicy, opuszczę Brukselę w ciągu kilku godzin - powiedział, wywołując śmiech na sali.
Norweg podkreślił, że jego następca ma wszelkie kompetencje, by przewodzić NATO, np. jest w stanie budować kompromisy. Pokazałeś nam jednak, że jest jedna rzecz, w której nie idziesz na kompromisy - w kwestii naszych wspólnych, podstawowych wartości - powiedział Stoltenberg.
Przekazując urząd Ruttemu dał mu ceremonialny młotek.