Piłkarze reprezentacji Polski po wieczornym zwycięstwie z Armenią mogą zapewnić sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata 2018. Dodatkowo muszą jednak liczyć na remis Czarnogóry z Danią. W Erywaniu reprezentacja Polski jeszcze jednak nie wygrała z gospodarzami.
Zespół jest świadomy wagi tego spotkania. Presja może nam tylko i wyłącznie pomóc. Zawodnicy są doświadczeni i przyzwyczajeni do gry o dużą stawkę - zapewnił trener reprezentacji Polski Adam Nawałka.
Polscy piłkarze po ośmiu kolejkach w grupie E kwalifikacji mistrzostw świata prowadzą w tabeli z dorobkiem 19 punktów. O trzy wyprzedzają Czarnogórę i Danię, które zagrają ze sobą w czwartek w Podgoricy.
Spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale jesteśmy na nie gotowi. Jesteśmy przekonani o swojej wartości i sile. Pamiętamy, ile zdrowia zostawiliśmy w tych eliminacjach. Teraz wszystko jest w naszych rękach - powiedział z kolei Jakub Błaszczykowski.
Z powodu żółtych kartek z Polską nie zagrają dwaj środkowi obrońcy Warazdat Harojan i Gael Andonjan.
Będzie nam trudno bez nich, ale w tym przypadku inni dostaną szansę. Nie ukrywam jednak, że mamy poważne problemy w defensywie - przyznał trener reprezentacji Armenii Artur Petrosjan.
Najbardziej znanym piłkarzem i niekwestionowaną gwiazdą reprezentacji Armenii jest Henrich Mchitarjan.
Czuję się bardzo dobrze. Jestem pozytywnie nastawiony i liczę na korzystny rezultat w czwartkowym spotkaniu. Zawsze daję z siebie wszystko i staram się pomagać moim kolegom w reprezentacji oraz całej drużynie - podkreślił pomocnik Manchesteru United.
Do tej pory biało-czerwoni dwukrotnie grali z Armenią w Erywaniu. Wcześniej odnotowali remis i porażkę.
(j.)