Władze Bośni i Hercegowiny wydały USA Mirsada Kandicia, terrorystę z Państwa Islamskiego (IS), który był poszukiwany od 2014 r. przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Ukrywał się w Sarajewie.

REKLAMA

Na specjalnej konferencji prasowej minister bezpieczeństwa Dragan Mektić powiedział, że Kandić był "swego rodzaju szefem służb wywiadowczych" i należał do wysoko postawionych członków ISIS. Amerykański wymiar sprawiedliwości wysłał za nim list gończy w 2014 roku, a dwa lata później to samo zrobił Interpol. W lipcu Kandić został schwytany w Sarajewie.

Minister Mektić zaznaczył, że Kandicia przez lata bezowocnie poszukiwały służby bezpieczeństwa wielkich światowych mocarstw. Uznał go za "najbardziej poszukiwanego podejrzanego o terroryzm na świecie".

W schwytaniu Kandicia najbardziej zasłużyła się Agencja Wywiadu i Bezpieczeństwa Bośni i Hercegowiny (OSA), której udało się zlokalizować podejrzanego w jednym z mieszkań Sarajewa, a następnie go schwytać.

Z relacji Mekticia wiadomo, że terrorysta urodził się w 1981 roku w Kosowie oraz przez jakiś czas żył w USA, gdzie miał "zieloną kartę". Mieszkał na Brooklynie w Nowym Jorku. Po opuszczeniu Stanów Zjednoczonych wstąpił w szeregi ISIS, ukrywał się, a dzięki fałszywym dokumentom podróżował po Europie, m.in. Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Według ministra bezpieczeństwa na terytorium Bośni i Hercegowiny podejrzany wjechał pod fałszywym nazwiskiem Ivan Popović. Już w kraju posługiwał się kolejnym fałszywym nazwiskiem Edin Radonczić.

Mektić powiedział, że głównym zadaniem Kandicia była rekrutacja nowych bojowników ISIS, ich sprawdzanie oraz organizacja ataków terrorystycznych na terenie Europy. Był też odpowiedzialny za zaopatrzenie w broń i jej wytwarzanie. Minister określił podejrzanego jako "mózg tej organizacji terrorystycznej".

To nam pokazuje, że Bośnia i Hercegowina nie będzie tolerować żadnych działań terrorystycznych ani osób związanych z terroryzmem - powiedział minister i dodał, że kontynuowany jest pościg za siatką terrorystyczną, która pomogła ukrywać się Kandiciowi w tym bałkańskim kraju.

Mektić podkreślił, że Kandić nie tworzył w BiH siatki terrorystycznej, tylko ukrywał się w tym kraju.

Agencja AP poinformowała, że Kandić stanął już przed sądem na Brooklynie pod zarzutem działalności terrorystycznej. Grozi mu dożywocie.

(mpw)