"Menu dla reprezentacji planuję między innymi w zależności od tego, do jakiego kraju jedziemy. W Hiszpanii czy Portugalii nie można nie wykorzystać bogactwa ryb, w Austrii postawiliśmy na produkty naturalne, regionalne. Są wysokiej jakości" - zdradza wysłannikowi RMF FM do Lienz Tomasz Leśniak, gotujący dla polskiej kadry. Jak mówi, piłkarze czasem proszą o dania, które polubili, ale nie wybrzydzają.
Maciej Jermakow: Jak wygląda proces tworzenia menu? Czy to jest autonomiczna decyzja kucharza? Czy to jest konsultowane z lekarzami, piłkarzami indywidualnie?
Tomasz Leśniak: Na długo przed zgrupowaniami myślę nad menu i je planuję. Między innymi w zależności od tego, gdzie wyjeżdżamy, do jakiego państwa, bo to też jest bardzo istotne. Jadąc do Hiszpanii czy Portugalii, będę tworzył menu bardziej pod kątem ryb - tam jest możliwość gotowania z takich produktów, więc trzeba ją wykorzystać.
Na samym początku menu było konsultowane ze sztabem medycznym. W tym momencie konsultujemy je z trenerami zajmującymi się przygotowaniem fizycznym. Jest to cały czas konsultowane i kontrolowane. Jeśli chcę wprowadzić coś nowego, zawsze pytam, nie podejmuję decyzji sam. Jeśli chodzi o kreatywność czy to, jak będą przygotowywane te posiłki, z czego - to już zależy ode mnie.
W Hiszpanii ryby, a w Austrii? Co takiego jest motywem przewodnim?
Bardzo duża ilość produktów naturalnych, regionalnych, bardzo dobrych gatunkowo. Warzywa, mięsa - wszystko, co tu dostaję jest naprawdę wysokiej jakości, więc z łatwością przygotowuje się posiłki, są naprawdę bardzo dobre.
Czy są takie indywidualne zapotrzebowania, których czasami nie da się spełnić?
To są profesjonaliści, każdy dobrze wie, ile może zjeść, na co może sobie pozwolić. Nie ma z tym żadnych problemów. Oczywiście czasem pojawia się prośba typu: "Może byśmy zjedli coś, co gotowałeś wcześniej?" albo "Przygotowałbyś daną rzecz?". Jeśli jestem w stanie ją zrobić i jeśli jest to zgodne z tym, co robimy, jak gotujemy, to nie widzę żadnego problemu. W takiej sytuacji staram się wprowadzić to danie do menu za 2 dni lub tego samego dnia.
Kto jest najbardziej wybrednym piłkarzem w naszej reprezentacji?
Nie ma takich. To są profesjonaliści, nie ma z tym żadnych problemów.
Zapytam o dzisiejsze menu: co piłkarze znajdą na szwedzkim stole, idąc do restauracji?
Wszystkie potrawy są podawane w formie bufetu. Zaczynając od śniadania: różnego rodzaju jajka, owsianka, Bircher Muesli, które jest bardzo zdrowe, czyli płatki z miodem i z jogurtem naturalnym. Duża ilość świeżych warzyw. Pomidory pod różną postacią - używamy bardzo zdrowej salsy pomidorowej. Zielona pietruszka, ser kremowy, serek wiejski, jogurty naturalne, dużo świeżych owoców krojonych. Tak ogólnikowo wygląda to śniadanie.
Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem? Trzeba się najeść rano, żeby później starczyło siły?
Oczywiście, śniadanie jest bardzo ważne. Przez wielu zapomniane, zastąpione kubkiem małej czarnej. Ale piłkarze dobrze wiedzą, że jest potrzebne. Żeby można było ćwiczyć, potrzebny jest ten posiłek.
Śniadanie codziennie wygląda mniej więcej podobnie, ale już obiad w zależności od dnia. Co będzie można zjeść dzisiaj?
W bufecie zawsze znajdują się dwa rodzaje ryb, w różnej postaci. Staramy się tak dobierać ryby, żeby nie miały bardzo intensywnego smaku, żeby były smaczne. W tym momencie jest tak obszerny rynek, że możemy sprowadzić ryby z różnych zakątków świata. Staram się wybierać ryby oceaniczne ze względu na ich strukturę: powinny być delikatne, bez ości i nie powinny być tłuste. Dzisiaj będą właśnie takie dwie ryby.
Poza tym jest zawsze cielęcina i wołowina w różnych postaciach. Zawsze mamy drób - czyli kurczak lub indyk. Jest dużo świeżych warzyw w różnych postaciach: gotowane w całości lub przetarte w postaci kremów, które tworzą sosy do mięs i do ryb. Makarony z sosem pomidorowym i bolognese. Dodatki typu ryż czy kasza. W porze obiadowej pojawiają się też ziemniaki.
Zdarza się, że ktoś nie zdąży obiad? Trener Smuda wspominał, że z obiadem jest problem. On sam jest na diecie i czasami ten posiłek odpuszcza.
Wszyscy przychodzą na obiad, siadają do stołu wspólnie. Ile kto nakłada - to już leży w ich gestii.
Czy dla trenera Smudy jest jakieś specjalne menu? Często powtarza, że jest na diecie.
Tak, trener dba o swoją kondycję i bardzo zdrowo się odżywia.
Dopytam jeszcze o kolację. Na co mogą liczyć piłkarze wieczorem?
Jest bardzo podobnie. Pojawiają się również dwa rodzaje ryb, dwa rodzaje mięs, zupa. Staram się, żeby wieczorem potrawy były trochę bardziej ekskluzywne, żeby się różniły od dań obiadowych. Mamy bogaty bar sałatkowy z dużą ilością świeżych warzyw, sałat, dressingów i dodatków. Są też delikatne ciasta, które pieczemy na cukrze trzcinowym, miodzie i jogurcie, oraz duża ilość świeżych warzyw i owoców.
Jak to wygląda godzinowo?
Posiłki są dopasowywane do godzin treningów. W tym przypadku jest to bardzo regularne. Śniadanie rozpoczyna się o 8:30, obiad około 13 i kolacja około 19-19:30. Wszystko w zależności od tego, o której godzinie są treningi.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video