"Nie ma większej głupoty niż opowiadanie o tym, że oni mają jakieś kompetencje. To jest grupa nieuków i leniuchów" - tak lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński scharakteryzował opozycję na spotkaniu wyborczym w Jasionce na Podkarpaciu. Przekonywał, że jeśli dojdzie ona do władzy, zacznie znów budować "państwo wielkiej nieżyczliwości dla człowieka".
Jarosław Kaczyński mówił w Jasionce, że jego zdaniem rządy obecnej opozycji nie byłby w stanie uchronić Polaków przed kryzysami. Nawiązał w tym kontekście do pandemii koronawirusa.
Czy one byłby w stanie dać 200 miliardów złotych na obronę miejsc pracy? Oczywiście, że nie byłyby, bo przy tej polityce po prostu nie byłoby z czego dać. I nie dałyby. Oznaczałoby to, że w Polsce znów byłoby mnóstwo bezrobotnych, mnóstwo biedy, a w kategoriach ekonomicznych oznaczałoby, że spadłby popyt. W związku z tym byłoby mniejsze zapotrzebowanie na towary. W związku z tym spadałaby produkcja. W związku z tym znowu by rosło bezrobocie - ostrzegał Kaczyński.
Lider PiS-u nawiązał też do czasów problemów gospodarczych za czasów Leszka Balcerowicza i wskazał na "chorobę utopii liberalnej". Jeżeli ktoś się w polityce obok interesów, w tym wypadku brudnych interesów kieruje, także utopijnymi koncepcjami ideologicznymi, nie merytorycznymi, nienaukowymi, to prowadzi to do takich skutków. Oni w czasie kryzysu w 2009 roku i później udzielili pomocy dokładnie jednemu przedsiębiorstwu, bo tak tę pomoc skonstruowali, że tylko jedno przedsiębiorstwo się zgłosiło po tę pomoc - wspominał.
Kaczyński ocenił, że w Polsce przez lata uprawiano "pedagogikę wstydu i mikromanię narodową". Wielu ludzi z tamtej strony mówi wprost, że oni się wstydzą tego, że są Polakami, a nawet słyszę czasami, że mają obrzydzenie do polskości. To niech idą do diabła - podkreślił prezes PiS. Myśmy to odwrócili. My w szkole chcemy młodych Polaków uczyć patriotyzmu - zaznaczył.
Robimy największą politykę kulturalną w czasie całych naszych dziejów. Politykę, która zmierza do tego, by Polacy mieli poczucie wartości własnej historii, wartości własnego narodu, swojej własnej wartości. Żeby Polak był z siebie dumny - dodał.
Dla nas każda sprawa Polaków jest ważna. Dla nas Polska jest jedna, Polacy są równi. Zależy nam na Polsce jako całości - na wszystkich Polakach, także tych, którzy nas nie popierają - zapewnił w Jasionce Kaczyński. Podkreślił, że PiS nie rozdziela pieniędzy według klucza partyjnego.
My jesteśmy dzisiaj jedyną tak naprawdę polską siłą, która może Polskę dalej zmienić, udowodniła to w ciągu 8 lat i może udowadniać dalej pod warunkiem, że to gigantyczne kłamstwo, które pozwoliło im wygrać w 2007 r. nie pozwolili im wygrać po raz kolejny - podkreślił prezes PiS-u.
Warto rządzić Polską bo to daje satysfakcję (...) i piękną perspektywę - my możemy dogonić nie tylko Włochy, Hiszpanię, ale także Anglię i Francję, a za kilkanaście lat nawet Niemcy. Może się spełnić sen, może być sukces tysiąclecia, bo w całym tysiącleciu Polski nigdy takiej sytuacji nie było - ocenił Kaczyński w swoim wystąpieniu.
Większość Polaków mieszka na wsiach i w niewielkich ośrodkach miejskich i tam naprawdę było często niedobrze. My to w wielkiej mierze zmieniliśmy, począwszy od bezrobocia, a skończywszy na ogromnej liczbie, wielu tysiącach inwestycji - wspominał były premier.