Musimy uniknąć wojny na pełną skalę - powiedział prezydent USA Joe Biden, odnosząc się do konfliktu izraelsko-libańskiego. Zapowiedział, że wkrótce będzie rozmawiał na ten temat z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Izrael cały czas przeprowadza ataki na kolejne cele w Libanie. W ostatnich zginęły co najmniej 123 osoby. Jednym z celów był blok w centrum Bejrutu. Na celowniku izraelskiej armii znaleźli się także Huti w Jemenie.

REKLAMA

Biden ma rozmawiać z Netanjahu

Prezydent USA Joe Biden wypowiedział się na temat konfliktu Izraela z libańskim Hezbollahem podczas krótkiego spotkania z prasą przed wylotem z Delaware do Waszyngtonu.

Pytany, czy po zabiciu przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha przez Izrael da się uniknąć wojny na pełną skalę, Biden odparł: "Naprawdę musimy tego uniknąć".

Zapowiedział, że będzie rozmawiał na ten temat z szefem izraelskiego rządu Benjaminem Netanjahu.

Wcześniej o konflikcie podobnie wypowiadał się rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. W wywiadzie dla CNN zaznaczył, że eskalacja wojny nie umożliwi szybszego powrotu izraelskich mieszkańców w region przygraniczny. Miejscowości po obu stronach granicy izraelsko-libańskiej zostały ewakuowane wkrótce po zamachu Hamasu na Izrael z 7 października.

Jednym z celów był blok w centrum Bejrutu

W rezultacie ostatnich ataków izraelskich na Liban zginęły co najmniej 123 osoby a 359 zostało rannych - poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia.

Według tego źródła Izrael atakował m.in. okolice Sydonu, gdzie zginęły 32 osoby oraz położoną na północy tego kraju prowincję Baalbek Hermel, zabijając co najmniej 21 osób.

Krótko po północy w nocy z niedzieli na poniedziałek miejscowe źródła, na które powołuje się Reuter, doniosły o ataku na śródmieście Bejrutu. Trafiony został blok mieszkalny w dzielnicy Kola, znajdujący się w pobliżu ruchliwej arterii pełnej sklepów i restauracji. Zginęły co najmniej trzy osoby. Według świadków był to precyzyjny atak na konkretny cel, pierwszy przeprowadzony nie na przedmieścia, ale na centrum libańskiej stolicy.

Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny (LFWP) przekazał nad ranem, że w tym ataku zginęło trzech jego przywódców.

Według świadków dron uderzył w jedno z wyższych pięter lokalu, w którym przebywali przywódcy LFWP.

Z nieoficjalnych informacji libańskiej obrony cywilnej, na które powołuje się Associated Press, wynika, że zabity został również członek sunnickiego ugrupowania al Dżamaaa al Islamija, ugrupowania politycznego i wojskowego będącego sojusznikiem Hezbollahu.

Strona izraelska dotychczas nie odniosła się do tych informacji.

Huti zaatakowani w Jemenie

Armia izraelska zaatakowała również w niedzielę cele rebeliantów Huti w Jemenie. Według miejscowych mediów co najmniej 4 osoby zginęły, a 33 zostały ranne. Huti, solidaryzujący się z Hezbollahem i Hamasem w Strefie Gazy, wystrzelili wcześniej kilka pocisków balistycznych na Izrael.

Żaden cel nie jest dla nas zbyt odległy - ostrzegł w niedzielę izraelski minister obrony Yoav Gallant.