Wojsko irackie rozpoczęło bombardowanie obiektów Państwa Islamskiego. Jak poinformował szef parlamentarnego komitetu obrony i bezpieczeństwa, operacja jest możliwa dzięki pomocy nowego centrum wymiany danych wywiadowczych między Irakiem, Syrią, Iranem i Rosją.
Centrum działa w Bagdadzie od tygodnia - poinformował szyicki polityk Hakim al Zamili. Na razie pracuje w nim po sześć osób z każdego z czterech krajów. Wśród nich jest dwóch rosyjskich generałów.
Korzystając z informacji centrum, irackie lotnictwo zbombardowało konwój na drodze z prowincji Anbar, w którym miał jechać przywódca Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi. Ostatecznie okazało się, że go tam nie było.
Celem działań Iraku jest wyzwolenie z rąk IS prowincji Salah Ad-Din. To właśnie na jej terenie znajduje się największa w Iraku rafineria Bajdżi.
Irackie i kurdyjskie siły zbrojne w wielu częściach Iraku zdołały odbić terytoria opanowane przez dżihadystów. W kwietniu odzyskały kontrolę nad położonym na północy miastem Tikrit, czyli stolicą prowincji Salah Ad-Din.
W ostatnich dniach Rosja znacznie nasiliła naloty bombowe w Syrii. Władze w Moskwie twierdzą, że zwalcza Państwo Islamskie, które kontroluje większość terytorium wschodniej Syrii. Źródła zachodnie twierdzą jednak, że ataki są wymierzone w rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
(az)