Tureccy pogranicznicy wciąż strzelają do syryjskich uchodźców, próbujących dostać się do Turcji, i biją ich - napisała organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch (HRW), wzywając władze w Ankarze do zbadania tych nadużyć.
Według HRW w ostatnich miesiącach tureccy strażnicy atakowali Syryjczyków przekraczających granicę syryjsko-turecką. Łącznie zabili pięć osób, w tym dziecko. Poważne obrażenia odniosło 14 osób.
Organizacja zaapelowała do Turcji o ponowne otwarcie swej granicy dla Syryjczyków.
Turcja, która przyjęła 2,7 mln syryjskich uchodźców, odrzuca doniesienia, jakoby pogranicznicy strzelali do uchodźców. MSZ w Ankarze utrzymuje, że stosuje politykę otwartych drzwi wobec syryjskich uchodźców, chociaż na granicy powstaje nowy mur - pisze HRW. Ogrodzenie jest budowane wzdłuż obszarów będących pod kontrolą dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS).
Strzelanie do mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy przeszli traumę i uciekają przed walkami i wojną jest naprawdę przerażające - oświadczył przedstawiciel HRW Gerry Simpson.
(az)