Na co mają uważać holenderscy kibice, gdy przyjadą do Polski? Holenderski MSZ opublikował "pomarańczową książeczkę" z radami dla kibiców. Władze ostrzegają ich przed drobną przestępczością w Polsce, piciem wody z kranu czy kiepskimi drogami. Apelują też o to, by uważać na powszechną na Ukrainie korupcję.
Najwięcej miejsca w części dotyczącej Polski poświęcono przestrogom przed paleniem marihuany. Książeczka informuje, że polskie prawo nie rozróżnia między narkotykami miękkimi, które w Holandii można posiadać, a zabronionymi także w kraju tulipanów narkotykami twardymi. Za palenie marihuany można pójść do więzienia, a konsulat czy ambasada holenderska nie może ingerować w proces sądowy. Ostrzega się także, że w Polsce panuje zasada "zero tolerancji" dla alkoholu podczas jazdy autem. Przestrzega się przed dosyć autorytarną policją.
O wiele gorzej od Polski wypada Ukraina. Uwaga na panującą tam powszechnie korupcję - czytamy w przewodniku. Autorzy przestrzegają także przed możliwością zarażenia się wirusem HIV, chorobami wenerycznymi a nawet gruźlicą. Korzystanie z usług prostytutek jest na Ukrainie karalne. Nie są one kontrolowane przez lekarzy i wiele jest zarażonych wirusem HiV - ostrzegają autorzy "pomarańczowej książeczki". Cały akapit poświęcono AIDS, przypominając, że Ukraina ma jeden z najwyższych wskaźników zachorowań.