Grecki plan oszczędnościowy ostatecznie przyjęty. To oznacza, że przez pięć lat Grecy zobowiązali się zaoszczędzić ponad 28 miliardów euro i sprzedać majątek o wartości kolejnych 50 miliardów euro. Za przyjęciem ustawy zagłosowało 155 deputowanych, odrzuciło ją 136 posłów.
To jednak nie rozwiązuje problemu bankructwa Grecji. To dopiero początek bolesnej drogi do wyjścia z zapaści, bo teraz Ateny będą musiały wszystkie plany wcielić w życie.
To nie będzie łatwe, bo przeciwni są mieszkańcy, którzy protestują na ulicach. Nie podobają im się podwyżki podatków, zwolnienia i cięcia zasiłków.
Już w sobotę Ateny dostaną 12 miliardów euro z obecnego międzynarodowej pomocy - zapowiedział belgijski minister finansów. Dla całej gospodarki to dobra wiadomość.
Unijni przywódcy zaczną także prace nad drugim, kolejnym już pakietem ratunkowym dla Grecji. Ma to być od 60 do nawet 110 miliardów euro.
Ponad trzy miliardy euro dołożą do tego także prywatne banki. W Polsce też możemy się cieszyć - zwłaszcza kredytobiorcy. Można się teraz spodziewać spadku kursów zagranicznych walut. Na razie frank szwajcarski kosztuje 3,25. W ciągu trzech dni jej kurs spał o 14 groszy.