Dzisiejszy mecz otwarcia Polska-Grecja zobaczą dziesiątki milionów ludzi na całym świecie. Na żywo na trybunach Stadionu Narodowego - niespełna 60 tysięcy kibiców. Reporter RMF FM Piotr Glinkowski sprawdził, czy jest jeszcze szansa na znalezienie się w gronie tych szczęśliwców.

REKLAMA

Jeśli nie mamy jeszcze biletu na mecz otwarcia, to prawdopodobieństwo, że uda się go zdobyć, jest bardzo małe. Wejściówek nie ma już na oficjalnym portalu biletowym UEFA. Gdy jednak reporter RMF FM sprawdzał stronę, można tam było jeszcze kupić bilety na spotkanie Polska - Czechy we Wrocławiu.

Jak informuje nasz reporter, bilety są jeszcze dostępne na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych. Ich ceny jednak skutecznie odstraszają potencjalnych nabywców. Wejściówki, które kosztowały 45 euro, teraz kosztują nawet 2 tysiące złotych. Tak wywindowana cena stanowi nie tylko grubą przesadę, ale łączy się z łamaniem prawa. Niestety, brakuje chętnych do odsprzedaży biletów po normalnej cenie.

Można jeszcze liczyć na greckich kibiców, wielu z nich bowiem kupiło wejściówki, ale nie przyjedzie do Polski. Ci, którzy dotarli, mogą mieć ze sobą ich bilety. Sprzedaż przed stadionem po nominalnej cenie wydrukowanej na bilecie jest już zgodna z prawem.