Ponad 30 milionów złotych za nieszczelne e-myto będzie musiał zapłacić wykonawca systemu, firma Kapsch - ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder. To nieoficjalna jeszcze wysokość rekompensaty za źle działający system opłat dla ciężarówek.

REKLAMA
Zobacz również:

Nie wiadomo jeszcze, kiedy Kapsch wpłaci pieniądze. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza jeszcze wysokość wyliczonej rekompensaty. GDDKiA decyduje też, czy wykonawca systemu będzie musiał zapłacić ją jednorazowo, czy w ratach. Obowiązek zrekompensowania brakujących opłat zapisano w umowie.

Jednak Kapsch wciąż kwestionuje około pięciu milionów złotych kar naliczonych za różne nieprawidłowości. Takie kary zostaną ściągnięte z faktury, która zostanie wystawiona za działanie systemu - twierdzi Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji.

Na razie firma Kapsch nie zarabia na eksploatacji, otrzymuje wynagrodzenie za budowę systemu opłat dla ciężarówek.

System viaTOLL działa od połowy ubiegłego roku i od samego początku sprawia masę kłopotów. Kierowcy w rozmowie z reporterem RMF FM skarżyli się, że system kilkukrotnie nalicza na bramkach te same opłaty. W efekcie z ich kont znikały pieniądze a inspekcja transportu wypisywała mandaty za przejazdy bez płacenia.