W Brukseli przyspieszają prace nad 10. pakietem sankcji wobec Rosji. Nowe unijne restrykcje mają objąć też Białoruś. Według informacji PAP członkowskie chcą przyjąć nowy pakiet przed zaplanowanym na początek lutego szczytem UE-Ukraina w Kijowie. Hamulcowym znów mogą być Węgry.
Dziewiąty pakiet sankcji UE został przejęty w grudniu. Choć państwa członkowskie, które są zwolennikami ostrzejszej polityki sankcyjnej wobec Rosji, nie były z niego do końca zadowolone, o jego przyjęciu zadecydowało przekonanie, że z końcem roku UE musi pokazać jedność w tej spawie. W rezultacie część krajów zgodziła się na ustępstwa i rezygnację z części postulatów, żeby uzyskać konsensus unijnej "27-ki".
W ostatnich dniach dynamiki w Brukseli nabierają prace nad kolejnym pakietem, a do tej sprawy nawiązała we wtorek szefowa KE Ursula von der Leyen. Będziemy naciskać na Kreml tak długo, jak będzie trzeba, sankcjami. Rozszerzymy sankcje na tych, którzy militarnie wspierają wojnę Rosji, jak Białoruś czy Iran - powiedziała na konferencji, nie przedstawiając szczegółów.
Z informacji ze źródeł PAP wynika, że za tą retoryką idą jednak konkrety. Potwierdził to w rozmowie Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. Prace rzeczywiście przyspieszyły. Polska, w grupie państw podobnie myślących, składa obecnie propozycje kolejnych sankcji. Uszczelnianie dotychczasowych restrykcji jest też stałym procesem - powiedział
Jak mówi jeden z unijnych dyplomatów, powodem przyspieszenia jest zbliżający się szczyt UE-Ukraina, a katalizatorem także zbliżająca się rocznica wybuchu wojny.
Dyplomaci unijni niechętnie mówią o szczegółach nowego pakietu, bo - jak podkreślają - ważne jest, aby nie stracić efektu zaskoczenia.
Po raz kolejny ma zostać podjęta próba objęcia sankcjami eksportu rosyjskich diamentów. Wartość eksportu diamentów dla rosyjskiego budżetu szacowana jest na 4,5 mld euro. To nie jest mało - wskazał jeden z unijnych dyplomatów. Nowe sankcje mają też dotyczyć produktów, które potencjalnie mogą być wykorzystywane przez rosyjskie wojsko. Rozszerzone mają być także listy sankcyjne o kolejne osoby odpowiedzialne za agresję Rosji wobec Ukrainy i zbrodnie wojenne.
Nowymi sankcjami ma zostać objęta też Białoruś za dalsze wspierania rosyjskich działań militarnych wymierzonych w Ukrainę. W tym przypadku - jak powiedział jeden z dyplomatów - chodzi o "dokonanie synchronizacji białoruskich sankcji z rosyjskimi, szczególnie sektorowych, w tych obszarach, w których Mińsk współpracuje wojskowo z Moskwą".
Przyjęcie sankcji w UE wymaga zawsze jednomyślności. W tym kontekście część dyplomatów obawia się, że Węgry mogą opóźniać przyjęcie nowych restrykcji, tak jak to było w przeszłości.
Węgrzy już zapowiedzieli, że nie zgodzą się na część nazwisk na listach sankcyjnych. Można spodziewać się, że dojdzie do kolejnych napięć z Budapesztem - powiedział jeden z przedstawicieli państw UE.