Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał na 12 listopada nadzwyczajny, nieformalny szczyt Unii Europejskiej, który będzie się zajmował kryzysem związanym z napływem uchodźców. Spotkanie odbędzie się na Malcie.
"Musimy zrobić wszystko, aby zachować strefę Schengen nienaruszoną, więc każda inicjatywa, która może prowadzić do przywrócenia granic wewnątrz Schengen, powinna zostać zatrzymana" - napisał w zaproszeniu do przywódców Donald Tusk. Ostrzegł, że należy przyspieszyć z działaniami, by uniknąć najgorszego scenariusza.
Instytucje unijne apelują od dłuższego czasu do państw członkowskich o wypełnienie zobowiązań mających pomóc załagodzić kryzys migracyjny. Kraje UE zgłosiły do tej pory, że mogą przyjąć w sumie ok. tysiąca uchodźców w ramach programu relokacji migrantów przybyłych do Włoch i Grecji. "28" ma też problemy z zebraniem środków na fundusze mające wspierać Syryjczyków i uchodźców z Afryki poza obszarem UE, a także zgłoszeniem ekspertów i funkcjonariuszy do pracy we Włoszech i Grecji.
Celem spotkania "28", które odbędzie się bezpośrednio po szczycie państw UE i państw afrykańskich na Malcie, ma być ocena wdrożenia dotychczasowych ustaleń mających na celu załagodzenie kryzysu migracyjnego. Chodzi m.in. o współpracę UE z krajami trzecimi, m.in. z Turcją, przez którą do Unii dostaje się najwięcej uchodźców; wdrażanie decyzji dotyczących programu relokacji, czy ustanawianie hotspotów w Grecji i we Włoszech. Szefowie państw i rządów kolejny raz mają rozmawiać o tym, jak skutecznie przywracać kontrole na zewnętrznych granicach UE.