We Francji wszczęto śledztwo w sprawie nawoływania policjantów do popełnienia samobójstwa w czasie sobotniego protestu "żółtych kamizelek" - poinformowała w niedzielę francuska prokuratura.

REKLAMA

W sobotę dziennikarze agencji Associated Press donosili, że niektórzy uczestnicy protestu w Paryżu krzyczeli "Zabijcie się!" w stronę policjantów. Pomiędzy demonstrującymi a policją doszło do potyczek. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i gumowych kul, by rozproszyć tłum.

Związki zawodowe policjantów potępiły hasło wykrzykiwane przez część protestujących. Wskazały, że obraża ono funkcjonariuszy, którzy odebrali sobie życie, oraz ich bliskich.

Szef MSW Christophe Castaner nazwał zachowanie tych protestujących "hańbą" i obiecał pomoc funkcjonariuszom policji oraz ich najbliższym, którzy, jak wskazał, od początku demonstracji "żółtych kamizelek" są szczególnie obciążeni.

Prokuratura poinformowała, że celem dochodzenia jest znalezienie osób, którym może być postawiony zarzut "grupowego ataku na osobę sprawującą funkcję publiczną".

W piątek związki zawodowe policjantów zorganizowały milczące demonstracje dla upamiętnienia dwóch funkcjonariuszy, którzy odebrali sobie życie w ubiegłym tygodniu.

Według związków zawodowych od początku roku samobójstwo we Francji popełniło 28 policjantów. W roku 2018 życie odebrało sobie 68 funkcjonariuszy.