"Finisz to było to nad czym przez ostatnie dwa lata mocno pracowaliśmy. Ostatnia długość basenu będzie o wszystkim decydowała" - stwierdził polski pływak Konrad Czerniak, który wystąpi dziś w półfinałowym wyścigu na dystansie 100 m stylem motylkowym. "Wieczorem czeka mnie walka o finał i wtedy już nikt nie będzie się oszczędzał" - dodał.
Oczywiście jest parę rzeczy do poprawienia, ale kontrolowałem sytuację - mówił Czerniak o swoim występie w ćwierćfinale. Przyspieszyłem na końcu i bardzo dobrze wyszedł finisz, za który nawet trener mnie pochwalił - zdradził podopieczny Bartosza Kizierowskiego.
W eliminacyjny, wyścigu najszybszy był Chad le Clos (51,54). Reprezentant RPA zdobył już w Londynie złoty medal na 200 m stylem motylkowym. Na o połowę krótszym dystansie nie był wymieniany w gronie faworytów. Mimo to polski pływak wypowiada się o nim w samych superlatywach.
On jest rzeczywiście w niesamowitej formie, a poprzednie zwycięstwo daje mu komfort psychiczny i na pewno będzie dzielnie walczył. Z drugiej strony to nie jest typowy sprinter. Zobaczymy, na tych igrzyskach wydarzyło się już wiele niesamowitych rzeczy - ocenił rywala Czerniak.