W reprezentacji Polski w siatkówce kobiet zawrzało. Wszystko przez pismo, które do związku skierowały niektóre zawodniczki. Uważają w nim, że trener Jacek Nawrocki za bardzo faworyzuje Magdalenę Stysiak i Marię Stenzel.
Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza".
W ostatnich miesiącach trener Jacek Nawrocki wprowadził do składu kobiecej kadry młode zawodniczki. W składzie pojawiła się 18-letnia Magdalena Stysiak, mierząca 203 cm wzrostu. To najlepsza atakująca mistrzostw Europy juniorek, jednak Nawrocki wymyślił, żeby przesunąć ją na przyjęcie zagrywki. Polska ze Stysiak, Smarzek-Godek i 19-letnią libero Marią Stenzel była o włos od sprawienia ogromnej sensacji w pierwszym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio. Prowadziła z mistrzem świata Serbią 1:0, a w trzecim i czwartym secie była o krok od sukcesu.
Coraz lepszą grę Polki potwierdziły w mistrzostwach Europy, gdzie zajęły 4. miejsce, pokonując po drodze Włoszki. Wtedy największą gwiazdą reprezentacji była Stysiak, która najlepiej grała w najważniejszych spotkaniach. Błyszczały też Stenzel i Smarzek-Godek, które usunęły w cień starsze i bardziej doświadczone koleżanki.
Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", już wtedy krążyły plotki, że w drużynie nie dzieje się najlepiej, ale trener uspokajał twierdząc, że nie ma podstaw do takich oskarżeń. Wszystkie zawodniczki miały wtedy godzić się z rosnącym znaczeniem Stysiak, która jako najmłodsza, była otaczana przez trenerów szczególną opieką.
Jednak po zakończeniu mistrzostw Europy większość siatkarek wystosowała pismo do zarządu z wnioskiem o zmianę sztabu trenerskiego. Tę informację potwierdzili szefowie PZPS. Zawodniczkom, które podpisały się pod dokumentem, nie podoba się faworyzowanie młodych - Stysiak i Stenzel - a także brak odpowiedniej komunikacji z selekcjonerem i jego współpracownikami.
Jestem młodą zawodniczką, pierwszy rok gram w kadrze i nie widziałam nic złego. Moim zdaniem atmosfera była bardzo dobra - powiedziała Stysiak "Wyborczej."
Podczas dzisiejszego posiedzenia Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej podjął decyzję o przedłużeniu kontraktu z trenerem Jackiem Nawrockim. Nowa umowa będzie obowiązywać do zakończenia mistrzostw świata w 2022 roku.
"Analiza dotychczasowej pięcioletniej pracy trenera Jacka Nawrockiego poprzez uzyskiwane wyniki, jak i indywidualny postęp wielu zawodniczek dowodzą, że praca wykonana przez trenera była rzetelna i efektywna" - czytamy w oświadczeniu.