Autor "Mistrza i Małgorzaty", urodzony w Kijowie Michaił Bułhakow został uznany za ukrainofoba i piewcę rosyjskiego imperializmu. Nazwy ulic i pomniki poświęcone pisarzowi są symbolami moskiewskiej polityki i kontynuacji propagandy Kremla. Taką opinię wydali eksperci Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (UIPN).
Kijowski Instytut dodał Bułhakowa do listy osób "ucieleśniających symbole rosyjskiej polityki imperialistycznej". Dziewięcioosobowa komisja ekspertów Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (UINP) opublikowała swoje ustalenia 3 kwietnia.
"Pisarz, pomimo lat spędzonych w Kijowie, gardził Ukraińcami i ich kulturą, nienawidził ukraińskiego dążenia do niepodległości i negatywnie wypowiadał się na temat kształtowania się państwa ukraińskiego i jego przywódców" - zakomunikowali eksperci.
W raporcie przypomniano również, że w 1919 roku Michaił Bułhakow zdezerterował z armii Ukraińskiej Republiki Ludowej i wstąpił do Armii Ochotniczej, kierując się lojalnością wobec Imperium Rosyjskiego. "Gloryfikował zdobycie Kijowa przez czerwonych i zniszczenie walczących o Ukrainę 'nikczemnych petlurowców'" - czytamy w komunikacie.
Petlurowcy to formacja militarna zwolenników polityki atamana Symona Petlury, który zawarł pakt z Józefem Piłsudskim. Latem 1920 roku Ukraińcy pod dowództwem Petlury bronili ramię w ramię z naszymi siłami Polski przed bolszewickim atakiem. Wcześniej 7 maja, wojska polsko-ukraińskie zdobyły z rąk bolszewików Kijów i przeprowadziły tam wspólną paradę. Ukrainy nie udało się jednak utrzymać. 5 czerwca 1920 Armia Konna Siemiona Budionnego przełamała linie frontu na południe od Kijowa, wychodząc na tyły wojsk polskich dowodzonych przez generała Edwarda Rydza-Śmigłego. Polski dowódca nakazał odwrót, a w Polsce rozpoczęły się przygotowania do Bitwy Warszawskiej, której przebieg i rezultat przeszły do historii nie tylko naszego kraju, ale konfliktów zbrojnych świata w ogóle.
Ukraińscy eksperci wspominają o opowiadaniu Bułhakowa "Zabiłem" (1926), które ich zdaniem "w pełni współgra z narracjami obecnych kremlowskich propagandystów Dugina, Sołowjowa, Skabiejewej i jest prototypem dzisiejszych wezwań do zniszczenia Ukraińców". Dodają, że wszystkie dzieła pisarza stworzono w języku rosyjskim, a w całej swojej twórczości Bułhakow "nie ukazał ani jednej pozytywnej postaci ukraińskiej, parodiująco i kpiąco zniekształcał język ukraiński, drwił z ukraińskiego kościoła autokefalicznego i zaprzecza istnieniu narodu ukraińskiego".
W ubiegłym roku, Kijów rozpoczął kampanię dekolonizacyjną. Od czasu totalnej inwazji Rosji w lutym 2022 r. Ukraina rozpoczęła demontaż pomników oraz zmianę nazw ulic i stacji metra związanych z kulturą rosyjską lub sowiecką.
Kustosze muzeum Bułhakowa zmienili znajdujący się tam napis w języku rosyjskim "Rosjanin, pisarz radziecki" na "wybitny mieszkaniec Kijowa, lekarz i pisarz" w języku ukraińskim. Narodowy Związek Pisarzy Ukrainy wezwał do zamknięcia muzeum i w oświadczeniu nazwał Bułhakowa "nienawidzącym suwerennej Ukrainy".