Białoruska Rada Bezpieczeństwa poinformowała o przystąpieniu do przemieszczenia wojsk i sprzętu bojowego - informuje Agencja Reutera zastanawiając się, czy jest to ruch wymuszony przez Moskwę, która od dawna naciska na swojego sojusznika, aby uruchomił nowy front w wojnie z Ukrainą.

REKLAMA

Jak zaznacza agencja, zapowiedź władz białoruskich tłumaczona jest potrzebą "przeciwdziałania groźbie terroryzmu. Nie jest jasne, jakie jednostki zostaną przesunięte, ani w jakie miejsca trafią. W komunikacie białoruskiej Rady Bezpieczeństwa pojawia się jedynie informacja, że w najbliższych dwóch dniach należy się spodziewać utrudnień na niektórych drogach, którymi będą przejeżdżały wojskowe transporty.

Mieszkańcy Mińska nie dostrzegają żadnych oznak zwiększonego ruchu jednostek wojskowych - informuje Agencja Reutera.

Na ile obecne przekazy ze strony władz białoruskich mogą oznaczać zwiększenie aktywności reżimu Alaskandra Łukaszenki we wsparciu rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie?

W przeszłości niektórzy zachodni dyplomaci podchodzili sceptycznie do możliwości włączenia się Białorusi do wojny - przypomina Reuter, zauważając, że stosunkowo miała armia tego kraju nie zmieni zasadniczo przebiegu konfliktu, a taki ruch mógłby jedynie nasilić niepokoje i sprowokować opozycję do akcji przeciwko reżimowi z Mińska. W ocenie agencji ewentualne zwiększenie aktywności sił białoruskich może mieć za zadanie odciągnięcie części armii ukraińskiej do zwiększenia ochrony północnej granicy, a przez to do osłabienia wojsk walczących bezpośrednio z rosyjską agresją.

Niektórzy analitycy twierdzą jednak - zwraca uwagę Reuter - że dostrzegalne są sygnały wskazujące na zmianę dotychczasowej postawy władz białoruskich dotychczas kluczących w kwestii przystąpienia do wojny po stronie Rosji.

Cytowany przez agencję Konrad Muzyka, Białorusin i ekspert polskiego think-tanku Rochan Consulting, powiedział, że w ostatnich miesiącach Białoruś przećwiczyła wiele scenariuszy wskazujących na możliwość włączenia się do konfliktu (m.in. próbną mobilizację wojsk, czy prowadzenie poczty w warunkach wojennych.

Nie można wykluczyć, że decyzje o przystąpieniu Białorusi do wojny mogły zostać podjęte. Nie wiemy, czy to się stało, ale oceniając elementy przygotowania wojskowego, wszystko wskazuje na to, że białoruskie siły zbrojne przyjmą bardziej wojowniczą postawę - ocenił ekspert.