Przed wieczornymi meczami w grupie B wszystkie cztery zespoły mają szanse na awans do ćwierćfinałów Euro 2012. Największe - liderzy grupy Niemcy, którzy we Lwowie zmierzą się z Danią. W drugim meczu w Charkowie Holandia, która nie zdobyła dotąd ani jednego punktu, zagra z Portugalią.
Niemieckim piłkarzom wystarczy remis, by zagrać w fazie pucharowej. Natomiast porażka z Danią przy jednoczesnym zwycięstwie Portugalii nad Holandią eliminuje ich z dalszej rywalizacji. Wygrana Niemców oraz Holandii różnicą co najmniej dwóch bramek z zespołem Cristiano Ronaldo daje awans "Pomarańczowym" i ekipie trenera Joachima Loewa. Dlatego nie zamierza on oszczędzać piłkarzy podstawowego składu.
Nie ma mowy o oszczędzaniu zawodników. Nie w spotkaniu, od którego tak dużo zależy. Nie jesteśmy jeszcze pewni awansu. Czeka nas bardzo ciężki pojedynek. Zadanie jest tym trudniejsze, że nasi rywale także walczą o wyjście z grupy - powiedział 52-letni szkoleniowiec.
We Lwowie po raz setny w ekipie Niemiec, która zgromadziła komplet punktów (1:0 z Portugalią i 2:1 z Holandią) ma szansę zagrać 27-letni Lukas Podolski urodzony w Gliwicach. Zbliża się on do osiągnięcia rekordu legendarnego Franza Beckenbauera, który 103-krotnie założył reprezentacyjną koszulkę. Celem na lato nie jest rozegranie 100 meczów w drużynie narodowej, ale 103. Jestem optymistą, dlatego wiem, że tak się stanie - zaznaczył Podolski, który "Cesarza" może dogonić w... finale (1 lipca w Kijowie).
W niemieckiej drużynie zabraknie pauzującego za dwie żółte kartki Jerome'a Boatenga. Prawdopodobnie na prawej obronie zastąpi go Lars Bender. Wśród Duńczyków mogą nie zagrać kontuzjowani - skrzydłowy Dennis Rommedahl i rozgrywający Niki Zimling. Zamiast nich od pierwszej minuty na boisku pojawią się zapewne Tobias Mikkelsen i Jakob Poulsen.
Cztery czerwone i 16 żółtych kartek - tak wyglądał ostatni mecz Portugalii z Holandią w 2006 roku. W niedzielę w Charkowie może być również gorąco, gdyż stawką jest awans do ćwierćfinału Euro 2012. Sytuacja jest jasna, musimy wygrać różnicą dwóch goli i na tym będzie się opierać nasza taktyka. To dla nas najważniejszy mecz. Kluczem do pokonania Portugalczyków będzie żelazna dyscyplina - powiedział szkoleniowiec wicemistrzów świata Bert van Marwijk, który zadeklarował już, że dokona zmian w wyjściowym składzie. Prawdopodobnie przesunie Robina van Persiego na skrzydło, a na środku ataku wystawi najskuteczniejszego w kwalifikacjach, króla strzelców Bundesligi Klaas-Jana Huntelaara.
Poprzednie spotkanie tych zespołów również decydowało o grze w "ósemce", ale mistrzostw świata w 2006 roku. Na boisku w Norymberdze Portugalczycy zwyciężyli 1:0 po golu Maniche'a i odesłali "Pomarańczowych" do domu. Znamy taktykę Holandii. Lubią mieć piłkę i dyktować warunki gry. Są groźni w stałych fragmentach gry. Nie możemy liczyć wyłącznie na kontratak. Musimy mieć piłkę w polu. Pokazaliśmy już dobrą obronę i zrobimy to jeszcze raz - powiedział trener Portugalii Paulo Bento.
Bilans dziesięciu meczów jest zdecydowanie korzystniejszy dla Portugalczyków, którzy zwyciężyli w sześciu spotkaniach. W trzech był remis, a tylko raz z sukcesu cieszyła się Holandia.
Drużyna, która zajmie pierwsze miejsce w grupie B zmierzy się ćwierćfinale 22 czerwca w Gdańsku z drugim zespołem grupy A - Grecją.