Zwycięstwo Angelique Kerber nad liderką rankingu WTA Sereną Williams podczas finału Australian Open zaskoczyło cały świat. Dla Niemki polskiego pochodzenia było to pierwsza trofeum wielkoszlemowego turnieju w karierze. Co ciekawe, Kerber na co dzień mieszka i trenuje w polskim Puszczykowie.

REKLAMA

/ LUKAS COCH (PAP/EPA) / PAP/EPA
/ LUKAS COCH (PAP/EPA) / PAP/EPA
/ LUKAS COCH (PAP/EPA) / PAP/EPA
/ LUKAS COCH (PAP/EPA) / PAP/EPA
/ LUKAS COCH (PAP/EPA) / PAP/EPA

Dla rodziny i znajomych - jak sama mówi - jest Anią. Urodziła się 18 stycznia 1988 roku w niemieckim Bremie. Polscy rodzice byli też tenisistami, więc Angelique od małego była przygotowywana do sportowej kariery. Już jako nastolatka zdobywała laury - była mistrzynią Polski do lat 14, a potem dwukrotnie triumfowała w mistrzostwach Niemiec do lat 18.

Przez lata mieszkała w Kolonii i reprezentuje kraj naszych sąsiadów. Od ponad trzech lat podaje jednak jako miejsce zamieszkania Puszczykowo, bo tu właśnie spędza najwięcej czasu. Tutaj też dziadkowie otworzyli centrum tenisowe, które na cześć wnuczki nazwali Angie.

Pierwsza wielka wygrana na zawodowych kortach Kerber to triumf halowej imprezie Premier w Paryżu w 2012 roku. Wtedy to na drodze po tytuł pokonała rozstawioną z "jedynką" supergwiazdę Mariję Szarapową. Tego samego roku dotarła też do półfinału Wimbledonu. Walkę o finał przegrała jednak z... Agnieszką Radwańską.

Tegoroczny występ na Australian Open to nie tylko pierwsza wygrana Kerber w wielkoszlemowym turnieju, ale jest to też pierwszy razy, kiedy dotarła do finału. Do tej pory sklasyfikowana w ostatnim sezonie na 9. miejscu rankingu WTA tenisistka dwa razy była ćwierćfinalistką (French Open w 2012 roku i Wimbledon w 2014 roku) i dwa razy zakończyła grę na półfinale (US Open w 2011 roku i Wimbledon w 2012 roku).

(az)